Punkty skupu szklanych butelek były w czasach PRL stałym elementem handlowego krajobrazu. Ci, których dzieciństwo przypadło na tamten okres, mogą pamiętać, jak zbierało się butelki w okolicy i dokładało zarobione w ten sposób pieniądze do skromnego kieszonkowego. Ten zwyczaj może wrócić, choć w nieco innej formule.
UE zastanawia się nad wprowadzeniem systemu kaucyjnego dla plastikowych butelek. Negocjacje trwają. – Nigdzie w propozycji Komisji Europejskiej nie pojawił się wprost obowiązkowy system kaucyjny. Ale jest powiedziane, że poziom zbieralności plastikowych butelek ma wynosić w 2025 r. 90 proc. A to jest możliwe tylko w systemie kaucyjnym i państwa członkowskie o tym wiedzą – mówi „Rzeczpospolitej" Piotr Barczak, ekspert Europejskiego Biura Ochrony Środowiska.
Polska jest przeciwna, bo według tegorocznego raportu firmy doradczej Deloitte taki system byłby u nas zbyt drogi i nieopłacalny. – Mamy problem z tą propozycją. W Polsce dopiero przyjęliśmy pakiet odpadowy, który przewiduje, że plastikowe butelki są zbierane razem z innymi odpadami. Nie spodziewaliśmy się zmian tak szybko – mówi nieoficjalnie polski dyplomata.
Tyle że Polska jest w mniejszości, bo za tym rozwiązaniem są KE, Parlament Europejski i większość państw członkowskich. Prowadząca negocjacje prezydencja austriacka proponuje przesunięcie celu na 2030 r., co Polska mogłaby zaakceptować, ale nie jest pewne, czy zgodzi się na to reszta państw i PE. A do przyjęcia propozycji potrzebna jest wspólna zgoda Parlamentu i Rady (ministrów państw członkowskich).
Systemy kaucyjne dla plastikowych butelek istnieją już w dziesięciu państwach UE, m.in. w Niemczech, Szwecji, Danii, Estonii, Chorwacji i na Litwie. Nie ma jednego modelu ich funkcjonowania. Zazwyczaj obejmują one i automaty ustawione w sklepach, i zobowiązanie sprzedawców do przyjmowania butelek. Zdaniem Barczaka dla firm recyklingowych system kaucyjny to świetny interes. – Dostają wtedy czysty, bardzo wysokiej jakości strumień odpadów – argumentuje. Nie ma mieszanki różnych plastików, jak jest w Polsce obecnie, ale czysty plastik tylko z PET, który może być od razu użyty do produkcji butelek.