Reklama

#RZECZoBIZNESIE: Marek Filipek: Z miłości wyślijmy najbliższych na badania onkologiczne

Badania pokazały, że pomoc najbliższych i wzajemne przeżywanie ma większy efekt terapeutyczny niż chemioterapia – mówi Marek Filipek, dr nauk medycznych, gość programu Michała Niewiadomskiego.

Publikacja: 29.10.2018 11:30

#RZECZoBIZNESIE: Marek Filipek: Z miłości wyślijmy najbliższych na badania onkologiczne

Foto: tv.rp.pl

Powstał raport „Diagnoza z miłości".

- Ten raport dotyczył pacjentów, którzy przyszli do nas zachęceni przez swoich najbliższych, żony, córki, synów, partnerki, przyjaciół - mówił Filipek.

- Później większość tych pacjentów nie przychodzi sama, tylko ze swoimi najbliższymi. Jest to rodzaj codziennej miłości. Powinniśmy w relacji dbać o najbliższe – dodał.

Gość tłumaczył, że wykrywalność w chorobach onkologicznych w przypadku raka piersi w 70 proc. rozpoznań jest związanych z badaniem przez samą pacjentkę, albo przypadkowym badaniem przez partnera.

Reklama
Reklama

Filipek mówił, że partnerka może zauważyć, że partner często w nocy chodzi do toalety. - Ma bóle, czasami może pojawić się krwiomocz, węższy strumień moczu – to wszystko są pierwsze objawy, które mogą się z rakiem prostaty, nie tylko łagodnym przerostem – tłumaczył doktor.

- Oczekujemy, żeby za tymi pierwszymi objawami poszło przekonanie „słuchaj kochany, idź do urologa, ja cię proszę". Mężczyzna jest strasznie oporny, bo się nie chce badać. A przecież efekt leczenia zależy od wczesnego rozpoznania – zaznaczył.

Mężczyzna od 40. roku życia powinien iść zbadać się do urologa.

- Jeśli ma PSA poniżej 1, to praktycznie nie grozi mu rozwój raka prostaty. W przypadku mężczyzny, który w 60. roku życia będzie miał poniżej 2, też mu nie grozi rak - tłumaczył Filipek.

- Ale to PSA ma różne tendencje wzrostowe związane z chorobami prostaty – dodał.

Są też nowe narzędzia, które pokazują ewentualną możliwość zachorowania na nowotwór.

Reklama
Reklama

- Powstało narzędzie 4kscore, które pokazuje jakie jest zagrożenie w rozwoju raka prostaty w ciągu 20 lat. Inne badanie pokazuje, czy ktoś nie jest w grupie, która genetycznie ma uwarunkowanie dotyczące raka prostaty. Jest to tzw. płynna biopsja – wyliczał gość.

Filipek podkreślił, że badania pokazały, że pomoc najbliższych i wzajemne przeżywanie ma większy efekt terapeutyczny niż chemioterapia.

Zaznaczył, że to nie tylko sam pacjent choruje, ale cała rodzina. - Wszyscy są objęci procesem leczenia, zastanawiają się, co będzie później, czy chory przeżyje, czy mu się wszystko poukłada – mówił.

W przypadku raka prostaty patrzy się na przeżycie dziesięcioletnie.

- Rak prostaty jest drugim najczęstszym nowotworem u mężczyzn po raku płuc. W ciągu roku jest notowane ok. 15 tys. nowych zachorowań. Na szczęście spadła umieralność, bo wykrywamy we wczesnym etapie i weszły nowe formy leczenia -podał gość.

- Wsparcie rodziny, czasami niedocenianie, jest niesamowicie ważne – dodał.

Biznes
Ostrzeżenie szefa NATO, eksport polskich kosmetyków i cła Meksyku na Chiny
Biznes
Nowa Jałta, czyli nieznane szczegóły planu Donalda Trumpa
Materiał Promocyjny
Polska jest dla nas strategicznym rynkiem
Biznes
MacKenzie Scott rozdaje majątek. Była żona Bezosa przekazała ponad 7 mld dolarów
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Biznes
Bruksela pod presją, kredyty Polaków i bariery handlowe w UE
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama