Polacy chcą korzystać z nowoczesnej tzw. otwartej bankowości. Jej napędem są fintechy, czyli startupy z branży finansowej. Drzwi do szerokiego wejścia na ten rynek otworzyła im unijna dyrektywa PSD2, która nad Wisłą obowiązuje od września. Czy jednak innowacyjne spółki podbiją nasze serca i portfele? Z badań RBL_ (laboratorium innowacji Alior Banku) i Kantar, które „Rzeczpospolita" publikuje jako pierwsza, wynika, że nie będzie to proste. Większość Polaków chce bowiem, by dostawcą takich innowacji był ich dotychczasowy bank. Tylko 28 proc. respondentów dopuszcza możliwość korzystania z usług fintechów.
Klucz to wiarygodność
Dwie trzecie Polaków korzystających z usług bankowych za pośrednictwem internetu i urządzeń mobilnych przyznaje, że chętnie skorzysta z możliwości, jakie daje otwarta bankowość. Respondenci stawiają jednak warunek: dostawcą powinien być bank – ich (66 proc.) lub jakikolwiek inny (35 proc.).
Miesiąc po wejściu w życie unijnej dyrektywy PSD2 klienci czekają na pierwsze rozwiązania zbudowane dzięki nowym możliwościom, które będą dostarczane przez zaufanych i certyfikowanych dostawców (tzw. TPP). ING Bank Śląski jako pierwszy bank na naszym rynku umożliwił już klientom podgląd kont i kart z różnych banków w jednym miejscu. Nowe rozwiązanie w systemie bankowości internetowej i mobilnej zostało oparte na usłudze dostępu do informacji o rachunku płatniczym wprowadzonej właśnie przez PSD2. To część owej rewolucji, którą określa się mianem „otwarta bankowość". – To zaproszenie do świata nowoczesnych finansów – potwierdza Marcin Giżycki, wiceprezes ING Banku Śląskiego.
Wkrótce skorzysta z niego również Alior Bank. – Jeszcze w tym roku wprowadzimy uproszczony proces kredytowy, w którym za zgodą klientów wykorzystamy ich dane transakcyjne – zapowiada Marcin Jaszczuk, wiceprezes Aliora.
Powalczyć chcą też startupy, ale może być im ciężko. Kluczowa bariera to mentalność klientów. Z badań wynika, że 39 proc. respondentów nie wyobraża sobie korzystania z innowacyjnych rozwiązań z branży finansowej dostarczonych przez młode, mało znane spółki. Więcej osób ufa technologicznym gigantom z zagranicy. 31 proc. ankietowanych skorzystałoby z rozwiązań proponowanych przez Google'a lub Apple'a.