Przyśpieszenie wyprowadzania kapitału z Rosji może mieć związek z operacjami eksporterów, którzy nie lokują wypływów z eksportu na rachunkach w ojczyźnie, ale wolą je trzymać w bankach za granicą. Tak uważają analitycy Raiffeisenbank.
Wskaźnik odpływu kapitału zwiększył się 1,5 raza w porównaniu z minionym rokiem. I to pomimo, że dochody z eksportu okazały się niższe o 26 procent; saldo w handlu zagranicznym zmniejszyło się dwa razy, a saldo operacji na rachunku bieżącym jest bliskie zeru.
„Sytuacja w gospodarce się pogorszyła, zysk większości państwowych firm się zmniejszył. Natomiast wywóz kapitału wyraźnie wyrósł. I nie ma to związku z brakami w płynności banków, co miało miejsce w minionym roku, ale raczej z tym, że eksporterzy wolą nie wwozić do Rosji swoich walutowych zysków " - mówi analityk Raiffeisenbank Denis Porywaj dla portalu finanz.ru.
A zyski te, według danych Banku Rosji i Federalnej Służby Celnej, składają się w 80 procentach z dochodów ze sprzedaży surowców, w których dwie trzecie stanowi ropa i gaz.
Dane Banku Rosji potwierdzają: ilość waluty na rachunkach w rosyjskich bankach od sześciu lat stale się zmniejsza. Na dzień 1 lipca rosyjski biznes trzymał w bankach w ojczyźnie 141,6 mld dol - kwotę minimalną w ciągu ośmiu lat. I niższą aniżeli trzyma np. w bankach niewielkiego Cypru Gromadzeniu przez rosyjskie spółki (także państwo) aktywów za granicą ma przeciwdziałać podniesienie do 15 proc. oprocentowania rosyjskich pieniędzy z dywidend, taryf i procentów w rajach podatkowych. W największym z nich - Cyprze, Rosjanie trzymają, wg szacunków Banku Rosji, około 200 mld dolarów.