Badanie przeprowadziły w pierwszych dniach lipca Polski Fundusz Rozwoju i Polski Instytut Ekonomiczny. To szósta fala badania, które ruszyło w czasie pandemii, w połowie kwietnia tego roku. Kolejne jego odsłony powtarzane są co dwa tygodnie.
Najnowsza pokazuje, że sytuacja przychodowa i popytowa polskich przedsiębiorstw jest coraz stabilniejsza. Liczba nowych zamówień w dalszym ciągu rośnie: deklaruje ją 21 proc. przebadanych firm. 22 proc. z nich deklaruje wzrost wartości sprzedaży. W obu przypadkach to poprawa o 2 pkt proc. w stosunku do piątej fali badania przeprowadzonej pod koniec maja.
Dziś już 60 proc. firm deklaruje, że ma zapasy gotówki na ponad trzy miesiące, a tylko 5 proc. nie ma żadnych rezerw finansowych. W połowie kwietnia było to odpowiednio 39 proc. i 11 proc.
– Wyniki badania są bardzo spójne ze wskaźnikami gospodarczymi, które pokazują, że dołek recesji w Polsce był w kwietniu. Od trzeciego kwartału wchodzimy w nowy etap ekspansji gospodarczej z oczekiwanym wzrostem PKB około 5 proc. w stosunku do drugiego kwartału – mówi Paweł Borys, prezes PFR. Przekonuje, że firmom pomaga odmrożenie gospodarki oraz pomoc z tarcz antykryzysowych oraz tarczy finansowej PFR. – Za ich sprawą w 100 dni w drugim kwartale do firm trafiło ponad 100 mld zł, czyli 5 proc. PKB. Te pieniądze skutecznie ustabilizowały sytuację finansową przedsiębiorstw oraz rynek pracy – mówił szef PFR.
Na początku lipca 31 proc. ankietowanych firm deklarowało, że ma gotówkę na jeden–trzy miesiące. W połowie kwietnia tak swoją sytuację oceniała blisko połowa przedsiębiorstw. Dziś brak płynności finansowej zgłasza 5 proc. firm, w szczycie pandemii było ich dwa razy więcej.