Biznes stoi, prezesi państwowych spółek tracą pracę

Pomimo wywołanego przez pandemię zamrożenia sporej części gospodarki wymiana menedżerów kierujących dużymi państwowymi firmami ponownie przyspieszyła w ostatnich tygodniach.

Aktualizacja: 14.05.2020 11:57 Publikacja: 13.05.2020 21:00

Biznes stoi, prezesi państwowych spółek tracą pracę

Foto: Fotorzepa, Marta Bogacz, shutterstock, materiały prasowe

Barometr „Rzeczpospolitej" mierzący skalę rotacji szefów dużych państwowych spółek od początku tego roku znów pnie się w górę. Zgodnie z przewidywaniami ekspertów karuzela prezesów, która wyraźnie przyhamowała przed ubiegłorocznymi wyborami parlamentarnymi, już w grudniu znów zaczęła przyspieszać. Nie zatrzymał jej nawet koronawirus i w maju nasz barometr wzrósł do 28,6 pkt, czyli poziomu najwyższego od wiosny minionego roku.

Czytaj także: Karuzela prezesów przyspieszyła

Do tego wzrostu przyczyniła się ogłoszona w środę tuż po północy zmiana na czele zarządu Alior Banku. Ze stanowiska prezesa zrezygnował tam Krzysztof Bachta, a jego miejsce zajęła Iwona Duda, która ostatnio była doradcą prezesa NBP. Nagła dymisja Bachty, który zarządzał Alior Bankiem zaledwie półtora roku (od jesieni 2018 r.), to kolejna w czasie pandemii zmiana na czele dużej firmy nadzorowanej przez Ministerstwo Aktywów Państwowych.

W marcu do dymisji podał się dobrze oceniany przez inwestorów i analityków prezes PZU Paweł Surówka, odwołano też większość zarządu ZA Puławy. Kwiecień przyniósł zaś kolejną zmianę na czele Pekao SA, powołanie nowego szefa Puław i komentowaną jako pokłosie sporu o korespondencyjne wybory prezydenckie zmianę prezesa Poczty Polskiej po dymisji Przemysława Sypniewskiego.

– Dymisje prezesów spółek Skarbu Państwa nie są dobrowolnymi rezygnacjami. Pomimo pandemii państwowe młyny cały czas mielą, i to nie zboże, lecz często plewy – komentuje Andrzej Nartowski, ekspert ładu korporacyjnego, który w styczniu prognozował, że w 2020 r. spółki Skarbu Państwa pod nadzorem nowego Ministerstwa Aktywów Państwowych znów przyspieszą karuzelę prezesów na GPW. – Przecież MAP zostało powołane po to, by zrobić nowe porządki – zaznacza Nartowski. Według niego niepokojące są zmiany w bankach, które i tak są dzisiaj w trudnej sytuacji, m.in. przez kurczące się wskutek pandemii zdolności kredytowe Polaków. – Teraz powinniśmy wzmacniać zaufanie do systemu bankowego, zamiast obniżać je, burząc struktury zarządcze przez nocne zmiany prezesów – dodaje Nartowski, przypominając, że kwietniowa wymiana szefa Pekao SA, gdy po pięciu miesiącach w fotelu prezesa nagle rezygnację złożył Marek Lusztyn, także odbyła się nocą.

Barometr „Rzeczpospolitej" mierzący skalę rotacji szefów dużych państwowych spółek od początku tego roku znów pnie się w górę. Zgodnie z przewidywaniami ekspertów karuzela prezesów, która wyraźnie przyhamowała przed ubiegłorocznymi wyborami parlamentarnymi, już w grudniu znów zaczęła przyspieszać. Nie zatrzymał jej nawet koronawirus i w maju nasz barometr wzrósł do 28,6 pkt, czyli poziomu najwyższego od wiosny minionego roku.

Czytaj także: Karuzela prezesów przyspieszyła

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Biznes
Igor Lewenberg, właściciel Makrochemu: Niesłusznie objęto nas sankcjami
Biznes
Wojna rozpędziła zbrojeniówkę
Biznes
Standaryzacja raportowania pozafinansowego, czyli duże wyzwanie dla firm
Biznes
Lego mówi kalifornijskiej policji „dość”. Poszło o zdjęcia przestępców
Biznes
Rząd podjął decyzję w sprawie dyplomów MBA z Collegium Humanum