Zdymisjonowany minister skarbu odnalazł się w Czechach

Dawid Jackiewicz został zatrudniony w czeskiej spółce Orlenu – wynika z ustaleń Onetu. Nasi rozmówcy w PiS przekonują, że nie mogło się to odbyć bez wiedzy Jarosława Kaczyńskiego. To o tyle zaskakujące, że przed laty prezes miał postawić na Jackiewiczu krzyżyk.

Aktualizacja: 28.11.2020 15:51 Publikacja: 28.11.2020 15:26

Były minister skarbu Dawid Jackiewicz

Były minister skarbu Dawid Jackiewicz

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

Jackiewicz był pierwszym, który po 2015 r. wyleciał z rządu PiS. Jego dymisja po zaledwie 10 miesiącach pracy owiana była mgłą tajemnicy. Ówczesna premier Beata Szydło oficjalnie przekonywała, że Dawid Jackiewicz po prostu wypełnił swoją misję, jaką była likwidacja podległego mu Ministerstwa Skarbu Państwa.

Jednak nieoficjalna wersja krążąca wśród polityków obozu władzy i dziennikarzy była zupełnie inna. Jackiewicz miał być krytykowany na Nowogrodzkiej za sposób zarządzania podległymi mu spółkami Skarbu Państwa, w tym za zatrudnianie znajomych - pisze onet.pl. Głównym kadrowym miał być Adam Hofman, dobry znajomy ministra.

Mozolnie, przez lata budowana kariera polityczna wiodąca od wrocławskiego samorządu poprzez Sejm, Europarlament, aż do Rady Ministrów runęła jak domek z kart.

Jak udało się dowiedzieć onet.pl i potwierdzić w kilku niezależnych źródłach, były członek rządu Beaty Szydło dostał pracę w Unipetrolu. To czeska spółka paliwowa, której od ponad 2 lat wyłącznym właścicielem jest PKN Orlen. Większość członków zarządu Unipetrolu to Polacy.

„Zgodnie z przyjętymi standardami, dodatkowo uregulowaniami w zakresie przepisów wynikających z rozporządzenia GDPR (czeskie RODO), Unipetrol nie udziela szczegółowych informacji na temat spraw kadrowych. Wszystkie procesy rekrutacyjne w Grupie Orlen prowadzone są w sposób transparentny, zgodny z uregulowaniami wewnętrznymi i przepisami prawa” - napisał w odpowiedzi na pytania onet.pl Pavel Kaidl, szef komunikacji w czeskiej firmie.

Nie wiadomo jakie stanowisko piastuje były minister oraz od kiedy jest zatrudniony, ani nawet jak przebiegała jego rekrutacja.

Jackiewicz był pierwszym, który po 2015 r. wyleciał z rządu PiS. Jego dymisja po zaledwie 10 miesiącach pracy owiana była mgłą tajemnicy. Ówczesna premier Beata Szydło oficjalnie przekonywała, że Dawid Jackiewicz po prostu wypełnił swoją misję, jaką była likwidacja podległego mu Ministerstwa Skarbu Państwa.

Jednak nieoficjalna wersja krążąca wśród polityków obozu władzy i dziennikarzy była zupełnie inna. Jackiewicz miał być krytykowany na Nowogrodzkiej za sposób zarządzania podległymi mu spółkami Skarbu Państwa, w tym za zatrudnianie znajomych - pisze onet.pl. Głównym kadrowym miał być Adam Hofman, dobry znajomy ministra.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał partnera
Raport ZUS: stabilna sytuacja Funduszu Ubezpieczeń Społecznych
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?
Biznes
ZUS: 13. emerytury trafiły już do ponad 6 mln osób
Biznes
Premier Australii o Elonie Musku: Arogancki miliarder, który myśli, że jest ponad prawem
Biznes
Deloitte obserwuje dużą niepewność w branży chemicznej
Biznes
Donald Tusk powoła rzecznika małych i średnich firm. Nieoficjalnie: Kandydatem Artur Dziambor