W środę Komitet Śledczy Białorusi oświadczył, że do Prokuratury Generalnej trafiły już dokumenty dotyczące znajdującej się na Litwie liderki opozycji demokratycznej Swiatłany Ciechanouskiej. Poinformowano też o zakończeniu śledztwa w sprawach karnych wytoczonych jej współpracownikom, ale nie podano ich nazwisk.

Tymczasem białoruskie służby opublikowały nagranie, które prawdopodobnie pochodzi z okresu kampanii wyborczej Cichanouskiej. Na nagraniu ówczesna kandydatka siedzi za stołem z osobami, które omawiają masowe protesty i zajęcie budynków rządowych w Homlu.

Rzeczniczka sztabu opozycjonistki Anna Krasulina komentowała w środę w białoruskich niezależnych mediach, że Cichanouska popiera „wyłącznie pokojowe metody” walki z reżimem.

- Na opublikowanym nagraniu widać, że opuściła pokój, by nie kontynuować rozmowy - mówi. - Ekipa Cichanouskiej rozmawiała i rozmawia z ogromną liczbą Białorusinów, częśc z nich zawsze była i pozostaje zwolennikami radykalnych metod, ale Swiatłana Cichanouska nigdy nie uczestniczyła w planowaniu czegoś takiego - tłumaczy, cytowana przez portal tut.by.