- Wszyscy jesteśmy zaniepokojeni sytuacją na naszej wschodniej granicy i ten niepokój jest uzasadniony. Bardzo przeżywamy ten kryzys humanitarny, tę dramatyczną sytuację 30 osób koczujących przy naszej granicy, w tym kobiet i dzieci - powiedział lider Platformy Obywatelskiej.
Czytaj więcej
Poseł Franciszek Sterczewski próbował udzielić pomocy cudzoziemcom, którzy od kilkunastu dni koczują przy polskiej granicy. Parlamentarzysta został zatrzymany przez Straż Graniczną.
Tusk mówi o "bezradności polskiego rządu". - Mamy świadomość, że to może być początek kryzysu. Wiemy dobrze, że reżim Łukaszenki, jego służby przygotowywały prowokacje wobec Litwy i Polski organizując strumienie migrantów i kierując tych migrantów w stronę granic Unii Europejskiej - powiedział.
- Poczucie bezradności naszych władz jest tym bardziej uzasadnione, że w ostatnich tygodniach nielegalnie polską granicę przekraczało tysiące migrantów, co potwierdzili rządowi urzędnicy - dodał.
Nie może być tak, że rząd dużego, europejskiego państwa nie jest w stanie zapewnić lekarstwa i kanapki matce z dzieckiem na naszej granicy
Donald Tusk, p.o. przewodniczącego Platformy Obywatelskiej