Pozew dotyczy Bank of America, Barclays, BNP Paribas, Citigroup, Credit Suisse, Deutsche Bank, Goldman Sachs, HSBC, JP Morgan Chase, Morgan Stanley, MUFG Bank, Royal Bank of Canada, Royal Bank of Scotland, Société Générale, Standard Chartered i UBS.
Autorzy pozwu, wśród których jest też bank centralny Norwegii Norges Bank i duży fundusz emerytalny pracowników sektora publicznego California System Teachers Retirement' System, zarzucają bankom naruszenie amerykańskich ustaw antykartelowych poprzez wejście w latach 2003-13 w zmowę w celu manipulowania na swa korzyść wskaźnikami referencyjnymi kursów walut, np. WM/Reuters, dzieląc się poufnymi zleceniami i stanowiskami negocjacyjnymi.
Do manipulacji dochodziło na forach dyskusyjnych nazywanych "kartelem, mafią, klubem bandytów", z używaniem zakodowanych wyrażeń w rodzaju "front running, banging the close, painting the screen, taking out the filth".
"Postanawiając manipulować kursami walut, wskaźnikami referencyjnymi i różnicami między notowaniami kupna i sprzedaży (bid/ask spreads) pozwani ograniczyli wymianę, zmniejszyli, konkurencję i sztucznie podwyższyli ceny, narażając na szwank powodów" - stwierdzono w pozwie liczącym 221 stron. Inwestorów reprezentuje kancelaria prawna Quinn Emanuel Urquhart & Sullivan.
Autorzy pozwu postanowili wycofać się z dużej sprawy o manipulowanie kursami, w której 15 banków przyznało się do winy w Stanach i zgodziło zapłacić łącznie grzywny na 2,31 mld dolarów (2,02 mld euro). Śledztwa na świecie prowadzone przez organy nadzoru na rynku dewizowym doprowadziły do orzeczenia grzywien na ponad 10 mld dolarów i skazania lub oskarżenia kilku traderów.