#RZECZoBIZNESIE: Aleksander Naganowski: Twoja twarz to nowy PIN

Zmierzamy do tego, żeby nie wykonywać akcji „płacę” tylko, żeby płatności były realizowane w tle. Jako klient mam nie tracić czasu na płatność – mówi Aleksander Naganowski, dyrektor ds. rozwoju nowego biznesu w polskim oddziale Mastercard Europe, gość programu Marcina Piaseckiego.

Aktualizacja: 03.03.2017 12:26 Publikacja: 03.03.2017 11:20

#RZECZoBIZNESIE: Aleksander Naganowski: Twoja twarz to nowy PIN

Foto: tv.rp.pl

Gość zaznaczył, że na targach technologicznych MWC w Barcelonie gadżety to był podstawowy element. - Te gadżety w jakiś sposób tworzą nasze życie – mówił.

- Myśmy pokazywali robota, który obsługuje klienta. Można u niego złożyć zamówienie i od razu zapłacić. Ma on jedną cechę wyróżniających go od handlowców – nieskończoną cierpliwość – dodał Naganowski.

Podkreślił, że na targach było widoczne pewne zjawisko. - Musimy zapomnieć tylko i wyłącznie o wysoko rozwiniętych społeczeństwach. Riksza na naszym stanowisku symbolizowała projekt, który jest wdrażany w wielu krajach, od Indii, przez Pakistan, aż do krajów Afryki, gdzie funkcjonuje rozwiązanie płatnicze oparte o kod QR, nie wymagające terminala płatniczego. Tam innowacją jest to, że bez infrastruktury można przeprowadzić transakcję płatniczą – tłumaczył gość.

Zauważył, że Polska jest bardzo trudna do przenoszenia różnych wynalazków na nasz grunt, dlatego że wiele wynalazków już tu jest. - Płatności zbliżeniowe już są, wiele krajów dopiero o nich myśli. Mamy płatności telefonem – wyliczał. - To co będzie ewolucją, czego jeszcze nie mamy, to nowe podejście do zakupów oparte o komunikatory. Nie jest naturalne, kiedy chcemy coś kupić, żeby szukać tego na stronie. Naturalne jest powiedzieć „chciałbym lecieć do Barcelony, mniej więcej za tydzień zaczynają się targi, chciałbym tam być w niedzielę”. Sztuczna inteligencja będzie w stanie poszukać lotów w tym czasie, za daną cenę itd. - wyjaśnił Naganowski.

Ekspert tłumaczył, że zmierzamy do tego, żeby nie wykonywać akcji „płacę” tylko, żeby płatności były realizowane w tle. - Jako klient mam nie tracić czasu na płatność. Ona ma być dostosowana do danego kontekstu – mówił.

- Jeżeli jestem w sklepie i wkładam wszystkie towary do koszyka, to dlaczego te produkty nie mogłyby być w jakiś sposób zidentyfikowane (mógłbym je skanować telefonem), żeby zaoszczędzić czas, bo ci którzy nie mają tego rozwiązania stoją w kolejce, a ja wyjeżdżam wózkiem, bo w telefonie zapłacę za te zakupy. Nad tym już pracujemy na polskim rynku. Wyciąganie karty plastikowej nie pasuje do tych sytuacji – dodał.

Stwierdził, że jednym z elementów mitycznych jest przeświadczenie, że kiedy ma się gotówkę, to kontroluje się wydatki. - Jeżeli zaczynamy operować dużą ilością banknotów to poszczególnych transakcji nie jesteśmy w stanie kontrolować – mówił Naganowski.

- W płatnościach elektronicznych, oprócz rozwiązań dających komfort płatności, dostaje się rozwiązania dające komfort zarządzania finansami. Poziom i rozwiązania dotyczące limitów, porad co do tego ile wydało się na dany profil, to jest duży element naszej pracy – dodał.

Podkreślił, że to wszystko musi być bezpieczne. - Pytanie jak to zabezpieczymy. W tym momencie myśli już się o biometrii. To jest następny PIN, następne hasło, które wszyscy zapominamy, albo często mamy 123, więc nic nie zabezpiecza- ocenił.

- Wdrażamy rozwiązanie, które pozwala uwierzytelnić transakcję za pomocą wizerunku twarzy. Jest też dużo prac na bazie gadżetów ubieralnych. Pozwalają one nam robić uwierzytelnienie stałe. Np. rano zakładam zegarek, podaję hasło i od tego czasu, póki zegarek jest na ręce wie, że to ja. Mogę zapłacić telefonem jeśli jest połączony z zegarkiem, a zegarek wie, że kiedyś podałem hasło i od tego czasu nigdy nie zmienił się mój puls ani dotyk skóry. To jest biometria, która pewnie niedługo nam będzie towarzyszył, a zupełnie zmienia paradygmat uwierzytelniania się. W momencie transakcji nic nie muszę robić – podsumował.

Gość zaznaczył, że na targach technologicznych MWC w Barcelonie gadżety to był podstawowy element. - Te gadżety w jakiś sposób tworzą nasze życie – mówił.

- Myśmy pokazywali robota, który obsługuje klienta. Można u niego złożyć zamówienie i od razu zapłacić. Ma on jedną cechę wyróżniających go od handlowców – nieskończoną cierpliwość – dodał Naganowski.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał Partnera
Kredyt Unia to wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO
Banki
Zysk Aliora nieco powyżej oczekiwań
Banki
Strata NBP w 2023 roku poszła w miliardy złotych. Adam Glapiński pod ostrzałem
Banki
Cezary Stypułkowski, prezes mBanku: Marne prawo, żadna sprawiedliwość, upadła moralność
Banki
Czy ratowanie Getin Noble Banku się zwróci? Potężne koszty