Gość zaznaczył, że na targach technologicznych MWC w Barcelonie gadżety to był podstawowy element. - Te gadżety w jakiś sposób tworzą nasze życie – mówił.
- Myśmy pokazywali robota, który obsługuje klienta. Można u niego złożyć zamówienie i od razu zapłacić. Ma on jedną cechę wyróżniających go od handlowców – nieskończoną cierpliwość – dodał Naganowski.
Podkreślił, że na targach było widoczne pewne zjawisko. - Musimy zapomnieć tylko i wyłącznie o wysoko rozwiniętych społeczeństwach. Riksza na naszym stanowisku symbolizowała projekt, który jest wdrażany w wielu krajach, od Indii, przez Pakistan, aż do krajów Afryki, gdzie funkcjonuje rozwiązanie płatnicze oparte o kod QR, nie wymagające terminala płatniczego. Tam innowacją jest to, że bez infrastruktury można przeprowadzić transakcję płatniczą – tłumaczył gość.
Zauważył, że Polska jest bardzo trudna do przenoszenia różnych wynalazków na nasz grunt, dlatego że wiele wynalazków już tu jest. - Płatności zbliżeniowe już są, wiele krajów dopiero o nich myśli. Mamy płatności telefonem – wyliczał. - To co będzie ewolucją, czego jeszcze nie mamy, to nowe podejście do zakupów oparte o komunikatory. Nie jest naturalne, kiedy chcemy coś kupić, żeby szukać tego na stronie. Naturalne jest powiedzieć „chciałbym lecieć do Barcelony, mniej więcej za tydzień zaczynają się targi, chciałbym tam być w niedzielę”. Sztuczna inteligencja będzie w stanie poszukać lotów w tym czasie, za daną cenę itd. - wyjaśnił Naganowski.