Do 2023 r. wartość światowego rynku leków przekroczy 1,5 bln dolarów – szacuje firma analityczna IQVIA. Zakłada ona, że skumulowany roczny wskaźnik wzrostu na rynku farmaceutycznym w najbliższych latach wyniesie od 3 do 6 proc. Motorem tej dynamiki będą nowe produkty oraz wygasająca ochrona patentowa dla oryginalnych leków.
Branża farmaceutyczna od lat wiedzie prym w zestawieniach dotyczących innowacyjności. Wśród 2500 spółek z całego świata, uszeregowanych według wysokości ponoszonych nakładów na inwestycje w badania i rozwój, farmacja jest wiceliderem, jeśli chodzi o liczbę podmiotów branży high-tech, ustępując jedynie sektorowi produkcji sprzętu komputerowego i telekomunikacyjnego. Z kolei jeśli pod uwagę wzięlibyśmy jeszcze węższe grono – 50 globalnych spółek, ponoszących największe nakłady badawczno-rozwojowe – to zobaczymy, że najwięcej podmiotów pochodzi właśnie z sektora farmaceutycznego i biotechnologicznego.
To zjawisko widoczne jest również w Polsce. Niemal co druga firma farmaceutyczna prowadzi badania lub dostarcza na rynek innowacyjne produkty. To odsetek ponad dwa razy wyższy niż średnia dla całej produkcji przemysłowej.
Rodzimy rynek farmaceutyczny jest największy w Europie Środkowej i szósty co do wielkości w Unii Europejskiej. Odpowiada za nieco ponad 1,3 proc. polskiego PKB. Charakteryzuje się wyraźnie wyższą rentownością niż średnia dla całego przemysłu.
Na hurraoptymizm jednak za wcześnie, ponieważ nadal istnieje wiele wyzwań. Specjaliści z instytutu DeLab Uniwersytetu Warszawskiego podkreślają, że konkurencja w globalnej branży farmaceutycznej jest potężna. Przestrzegają, że bez większych inwestycji w nowe technologie rodzimym firmom będzie trudno walczyć o rynek.