Nawet gdy zniknie wirus, sprzedaż internetowa będzie wciąż pędziła

Nowi sprzedawcy, rosnąca liczba punktów odbioru i metod płatności – to wszystko sprawi, że sprzedaż online będzie wciąż szybko rosła i to w zdecydowanej większości kategorii. Dla sprzedawców to główna strategia na rozwój biznesu

Publikacja: 25.03.2021 20:25

Nawet gdy zniknie wirus, sprzedaż internetowa będzie wciąż pędziła

Foto: AdobeStock

Z danych firmy PwC wynika, że do 2026 r. wartość brutto polskiego rynku handlu e-commerce będzie rosła w średniorocznym tempie 12 proc., by sięgnąć poziomu 162 mld zł. Obecnie to już niemal 100 mld zł, a nie brakuje głosów, że spodziewać się można znacznie wyższej dynamiki. Pandemia wciąż nie odpuszcza i na dobrą sprawę nikt nie wie, jak długo zachorowania będą paraliżowały sektor handlowy. Powoduje to, że kolejni konsumenci przechodzą na e-zakupy, a ci robiący je od dawna dokonują teraz transakcji znacznie częściej i na wyższe kwoty.

Rynek na sterydach

– Pandemia i kolejne lockdowny sprawiły, że wiele firm przyspieszyło proces transformacji cyfrowej, stawiając na rozwój kanałów online. W ostatnim roku grupa konsumentów korzystających z internetowej formy zakupów istotnie się zwiększyła – mówi Grzegorz Łaptaś, partner w zespole Strategy & Operations PwC. – Niemal 85 proc. Polaków deklaruje, że nawet po zakończeniu pandemii nie zamierza zmniejszyć częstotliwości e-zakupów. To będzie stały dwucyfrowy wzrost przez najbliższe lata – dodaje.

Zdaniem firmy oznacza to, że będzie rosła sprzedaż produktów spożywczych oraz z kategorii zdrowie i uroda. Już w 2020 r. kanał online miał 14 proc. udziału w wartości sprzedaży detalicznej w Polsce, na co wpływ miały m.in. pandemia i przyspieszony rozwój platform e-commerce.

Rynek rozwija się także z innych powodów, wciąż rośnie oferta różnych form dostaw, szczególnie z automatów. Na początku marca pierwsze postawiło w Polsce chińskie AliExpress. Jego przedstawiciele podkreślali w styczniu, że projekt będzie miał małą skalę i służy bardziej testom, ponieważ AliExpress współpracuje w Polsce ze spółką InPost. Ten potentat ma już w Polsce 11 tys. swoich paczkomatów, dla wielu internetowych handlowców to najpopularniejsza metoda odbioru zamówień. Choć pracuje także z Allegro i ma wieloletnią umowę o współpracy, to jednak platforma także chce rozwijać własną sieć urządzeń. Podpisana już została umowa z Modern-Expo na dostarczenie automatów paczkowych do odbioru i nadawania przesyłek. Pierwsza partia pojawi się już w połowie roku, a do końca 2021 r. ich sieć zwiększy się do 1,5 tys. Umowa mówi o 3 tys. urządzeń. – Nasza umowa z InPostem jest absolutnie niezagrożona, będziemy rozwijać współpracę – podkreśla Francois Nuyts, prezes Allegro.

Amazon impulsem

Impulsem dla rozwoju sektora jest też z pewnością oczekiwany od lat debiut platformy Amazon na polskim rynku. Choć zdaniem wielu obserwatorów wypadł skromnie, to jednak gracza działającego w tej skali na świecie nie można lekceważyć. Powyżej 100 zł dostawa jest darmowa, możliwe są najpopularniejsze w Polsce metody płatności. Dostępne są także flagowe produkty Amazona, jak czytnik Kindle czy głośnik Echo z asystentką głosową Alexa.

– Mamy duże plany związane z polskim rynkiem, kolejne informacje będziemy ogłaszać stopniowo. W dzień debiutu na żadnym rynku nie informowaliśmy o kolejnych etapach. Stąd informacje o kampanii reklamowej czy programie Prime pojawią się w swoim czasie – mówił Alex Ootes, wiceprezes ds. rozwoju w UE Amazon. – To dopiero początek naszej przygody na polskim rynku, jesteśmy pozytywnie zaskoczeni skalą zainteresowania klientów już w kilka godzin po uruchomieniu serwisu. Oferujemy Polakom ponad 100 mln produktów, z czego dziesiątki tysięcy pochodzą od rodzimych sprzedawców. To początek procesu pozyskiwania kolejnych, mamy w Europie ponad 150 tys. sprzedawców – dodaje.

– Start platformy Amazon.pl wzbudził entuzjazm i zainteresowanie kupujących, lecz pierwsze doświadczenia pokazują, że serwis zaliczył pewien falstart. W szczególności można mieć zastrzeżenia do zróżnicowania oferty czy też jakości opisów na kartach poszczególnych produktów – ocenia Dagmara Plata-Alf, ekspertka w dziedzinie e-commerce z Akademii Leona Koźmińskiego. – Wyczekiwana przez wielu, finalnie niedoskonała premiera na polskim rynku może zaskakiwać, zwłaszcza że takie doświadczenia były nam bliskie, gdy w Polsce pojawił się eBay. Ciężko oczywiście wróżyć aż tak drastyczne skutki startu serwisu bez należytego przygotowania jak w przypadku poprzednika – dodaje. I podkreśla brak dostępności najpopularniejszych artykułów, często dużo wyższe ceny, niepoprawne opisy. Również pojawiające się problemy techniczne z wczytaniem strony mogą skutecznie zrazić kupujących, co z kolei sprawi, że Allegro utrzyma pozycję serwisu pierwszego wyboru.

Amazon rozpoczyna podbój polskiego rynku, firma zaczęła także organizować warsztaty dla firm chcących skorzystać ze sprzedaży za jej pośrednictwem. Niewątpliwą przewagą jest to, że sprzedając na Amazon, zyskuje się również dostęp do klientów z innych państw. Innych przewag amerykańskiego koncernu też nie brakuje. To całe środowisko wokół Kindle czy Echo, co napędza sprzedaż innych produktów. Nie można zapominać też o ogromnym zapleczu – Amazon w tym roku otwiera w Polsce 11. centrum logistyczne. Sprzedawcy mogą przekazać do nich towar i to platforma zajmuje się pakowaniem, wysyłką czy zwrotami. Ten model działa na całym świecie, Allegro zaś dopiero buduje magazyny i planuje wprowadzić podobne rozwiązanie.

Gotówka znika z e-płatności

80 proc. Polaków na e-zakupach woli płatności natychmiastowe, a tylko 16 proc. wskazuje na płatność przy odbiorze – wynika z badania SW Research na zlecenie operatora Tpay. Jeszcze w 2019 r. według badania Blue Media płatności za pobraniem wskazywało ponad 40 proc. konsumentów. Widać za to wzrost zainteresowania płatnościami elektronicznymi, a najszybciej zyskuje Blik. Według badania jest już ulubioną metodą 71 proc. badanych, a 58 proc. wskazuje, że najczęściej z niego korzysta. Ponad połowa zwraca uwagę na dostępne metody płatności i aż 60 proc. zdarza się porzucić koszyk przy braku ulubionej metody płatności.

Z danych firmy PwC wynika, że do 2026 r. wartość brutto polskiego rynku handlu e-commerce będzie rosła w średniorocznym tempie 12 proc., by sięgnąć poziomu 162 mld zł. Obecnie to już niemal 100 mld zł, a nie brakuje głosów, że spodziewać się można znacznie wyższej dynamiki. Pandemia wciąż nie odpuszcza i na dobrą sprawę nikt nie wie, jak długo zachorowania będą paraliżowały sektor handlowy. Powoduje to, że kolejni konsumenci przechodzą na e-zakupy, a ci robiący je od dawna dokonują teraz transakcji znacznie częściej i na wyższe kwoty.

Pozostało 90% artykułu
Materiał partnera
Może nie trzeba będzie zapłacić?
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Materiał partnera
Siła kompleksowego wsparcia pracowników
Analizy Rzeczpospolitej
Cyfrowa rewolucja w procesach kadrowych
Analizy Rzeczpospolitej
Coraz więcej technologii i strategii
Materiał partnera
Kompleksowe podejście kluczem do sukcesu