Czy handel jest branżą innowacyjną?
Sposoby, w jaki konsumenci realizują zwyczaje zakupowe i konsumpcyjne, zmieniają się coraz dynamiczniej, dlatego handel musi być również coraz bardziej innowacyjny. Konsument ma przecież z roku na rok więcej możliwości wyboru co do miejsca i sposobu robienia zakupów – oprócz tradycyjnych sklepów doszły także formy elektroniczne. Pojawiły się też na rynkach wszelkiego rodzaju hybrydowe formy, jak np. „dieta pudełkowa", gdzie kupujemy zestawy opracowanych posiłków, które następnie odgrzewamy sobie w domu czy w pracy. Tradycyjny handel nie ma zatem monopolu na zaopatrzenie konsumentów w produkty z kategorii FMCG. Ludzie nie muszą w sklepach kupować, bo mogą zapłacić za usługę wyżywienia i w znacznym stopniu ze sklepów zrezygnować.
Gdzie w tym technologie?
Nasze badania dotyczące doświadczeń klienckich (tzw. Customer Experience) pokazują, że im większe zadowolenie klienta z dopasowanej do potrzeb konsumentów oferty, jakości i szybkości obsługi, tym większa chęć klientów do częstego wracania do danego sklepu oraz polecania jego oferty innym. Obecnie już ciężko sobie wyobrazić, by duże firmy mogły efektywnie dostarczać swoje usługi na oczekiwanym przez klientów poziomie bez udziału nowoczesnych technologii. Przykładem może być personalizacja ofert.
Na rynkach bardziej dojrzałych jest to zjawisko dosyć częste, w Polsce ten trend dopiero się pojawił, ale z roku na rok coraz bardziej się wzmacnia. Personalizacja ofert jest jednak dużym wyzwaniem, każda z firm musi znaleźć złoty środek. Z jednej strony klient powinien mieć wrażenie, że marka odpowiada na jego potrzeby, ale z drugiej strony ekonomia operacji wymusza działanie na ograniczonej ilości rodzajów produktów – nie ma możliwości, by efektywnie prowadzić działalność w sposób zapewniający posiadanie każdego produktu, jaki może być poszukiwany przez jakiegokolwiek z klientów.