Omikron przyleciał z zaproszeniem na Cyfrowy Szczyt ONZ w Katowicach

15 delegatów z objętej zakazem lotów Afryki Płd. przyjechało do Polski na mocy rządowego wyjątku - ustaliła „Rzeczpospolita”

Publikacja: 20.12.2021 21:00

Na szczycie ONZ w Katowicach, gdzie pojawił się pierwszy przypadek omikronu, był m.in. premier  Mate

Na szczycie ONZ w Katowicach, gdzie pojawił się pierwszy przypadek omikronu, był m.in. premier Mateusz Morawiecki

Foto: Łukasz Gągulski/pap

Już siedem przypadków wariantu Omikron wykryto w Polsce w ciągu tygodnia, do 20 grudnia – podawało w poniedziałek Ministerstwo Zdrowia. To m.in. siedmiolatka z Gdańska, która przyleciała 5 grudnia z Wielkiej Brytanii, i osoby z okolic Warszawy.

Pierwszym wykrytym przypadkiem omikronu w Polsce była 30-letnia kobieta, obywatelka Lesotho. Jej zakażenie wykryto 16 grudnia, kiedy zrobiła test PCR, by powrócić do domu. Afrykanka przebywała w Polsce na Cyfrowym Szczycie ONZ, jaki odbył się 6–10 grudnia w Katowicach. Była wśród 15 przedstawicieli państw z Afryki Południowej, które od 29 listopada są objęte zakazem lotów do Polski.

Na podstawie wyłączeń

Z rozporządzenia rządowego wynika, że „zakaz lotów nie obejmuje lotów międzynarodowych wykonywanych na zlecenie Prezesa Rady Ministrów, za zgodą prezesa ULC, lotów ze statusem GARDA, STATE, HEAD, HUM, SAR, HOSP i realizowanych na potrzeby sił zbrojnych”.

Na szczyt ONZ w Katowicach przybyła 15-osobowa delegacja z Afryki Południowej: 8-osobowa delegacja z RPA, jedna osoba z Botswany, trzy z Lesotho, jedna z Mozambiku i dwie z Zimbabwe. „Wszyscy uczestnicy Szczytu, bez względu na kraj pochodzenia, otrzymali imienne zaświadczenia uprawniające ich do wjazdu, na podstawie obowiązujących przepisów prawa” – odpowiada nam Joanna Dębek z wydziału promocji polityki cyfrowej KPRM.

Jakie to prawo? Okazuje się, że udział tych osób był możliwy na podstawie wyłączeń, które wynikają z dwóch rozporządzeń – jednego ministra spraw wewnętrznych z marca 2020 r. w sprawie czasowego zawieszenia lub ograniczenia ruchu granicznego na określonych przejściach granicznych (z późn. zmianami) oraz rozporządzenia Rady Ministrów z maja 2021 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii.

Takie wyłączenia zastosowano nie tylko wobec gości na szczyt ONZ, ale także wcześniej dla uczestników Konkursu Chopinowskiego.

Czytaj więcej

Szef WHO: 2022 musi być rokiem, w którym zakończymy pandemię

– Jeśli to prawda, że zrobiono wyłączenia z własnych zakazów, to ta sprawa wymaga pilnego wyjaśnienia. Wygląda na to, że rząd sam zaprosił omikrona do Polski – komentuje Bartosz Arłukowicz, były minister zdrowia, dziś europoseł, z zawodu pediatra.

KPRM zapewnia nas, że impreza w Katowicach odbyła się w pełnym reżimie sanitarnym – na teren obiektu miały wstęp jedynie osoby w pełni zaszczepione, ozdrowieńcy oraz osoby posiadające negatywny wynik testu (testy można było wykonać w specjalnie do tego przeznaczonym miejscu na zewnątrz obiektu).

„Przygotowaliśmy szczegółowy protokół covidowy uwzględniający sposób postępowania na wypadek wykrycia koronawirusa wśród uczestników oraz reżim sanitarny, któremu podlegali wszyscy uczestnicy oraz obsługa” – podkreśla Joanna Dębek.

Obywatelka Lesotho po wykryciu zakażenia trafiła na dwa tygodnie do specjalnie utworzonego izolatorium w Myszkowie (będzie mogła go opuścić po dwóch negatywnych wynikach testu). Resort zdrowia zapewniał, że delegatka „bezpośredni kontakt miała tylko z dwiema zaszczepionymi osobami ze swojego kraju, w trakcie pobytu na szczycie cały czas stosowała środki ochrony indywidualnej. W hotelu posiłki zamawiała telefonicznie i spożywała w pokoju. Jako osoba bezobjawowa wykonała test przed wylotem z Polski”. Zakażenie wykryto, kiedy wykonała test przed planowanym powrotem do kraju.

Nielogiczne i szkodliwe

Poza nią wykryto jeszcze dwie inne osoby zakażone Covid-19 na szczycie, ale nie omikronem. To niewiele jak na skalę imprezy.

W katowickim szczycie ONZ wzięło udział 2700 osób (w sumie z 10 300 osób ze 175 krajów i wszystkich kontynentów – większość łączyła się jednak zdalnie).

Czytaj więcej

Brytyjski mikrobiolog: Omikron zmienił sposób, w jaki koronawirus infekuje komórki

Omikron to wariant, który jest zmutowaną wersją pierwotnego wirusa, rozprzestrzenia się błyskawicznie już w ponad 70 krajach na całym świecie – po raz pierwszy został wykryty w listopadzie w RPA. Ma być jeszcze bardziej zaraźliwy od wariantu Delta. Do dziś nie wiadomo, czy jest bardziej niebezpieczny i na ile bardziej odporny na szczepionki. W obawie przed omikronem kilka unijnych państw, m.in. Włochy i Portugalia, wprowadziło wyłom od zasady zielonych certyfikatów dla zaszczepionych – każdy przylatujący do ich kraju musi legitymować się negatywnym wynikiem testu na obecność koronawirusa.

Polska od 15 grudnia wprowadziła taki wymóg tylko dla państw spoza Schengen, a więc m.in. z Wielkiej Brytanii, gdzie mieszka największa polska emigracja. Polska nadal nie wymaga testów dla dzieci, które nie ukończyły piątego roku życia. Dwa dni temu rząd po raz kolejny znowelizował zasady i zezwolił, by osoby spoza Schengen, które nie mają wykonanego negatywnego testu, mogły go zrobić do 3 godzin po przekroczeniu granicy, co zdaniem ekspertów jest nielogiczne i szkodliwe.

Już siedem przypadków wariantu Omikron wykryto w Polsce w ciągu tygodnia, do 20 grudnia – podawało w poniedziałek Ministerstwo Zdrowia. To m.in. siedmiolatka z Gdańska, która przyleciała 5 grudnia z Wielkiej Brytanii, i osoby z okolic Warszawy.

Pierwszym wykrytym przypadkiem omikronu w Polsce była 30-letnia kobieta, obywatelka Lesotho. Jej zakażenie wykryto 16 grudnia, kiedy zrobiła test PCR, by powrócić do domu. Afrykanka przebywała w Polsce na Cyfrowym Szczycie ONZ, jaki odbył się 6–10 grudnia w Katowicach. Była wśród 15 przedstawicieli państw z Afryki Południowej, które od 29 listopada są objęte zakazem lotów do Polski.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Zdrowie
Choroby zakaźne wracają do Polski. Jakie znaczenie mają dziś szczepienia?
Zdrowie
Peru: Liczba ofiar tropikalnej choroby potroiła się. "Jesteśmy w krytycznej sytuacji"
Zdrowie
W Szwecji dziecko nie kupi kosmetyków przeciwzmarszczkowych
Zdrowie
Nerka genetycznie modyfikowanej świni w ciele człowieka. Udany przeszczep?
Zdrowie
Ptasia grypa zagrozi ludziom? Niepokojące sygnały z Ameryki Południowej