Czy wciąż musimy się bać nowotworów?
Dla każdego pacjenta diagnoza choroby nowotworowej jest traumą i powoduje lęk o siebie i bliskich. Ja diagnozę usłyszałam 30 lat temu, kiedy medycyna miała bardzo mało do zaoferowania.
Był to temat tabu, wściekałam się, że muszę ukrywać chorobę. Założyłam więc Stowarzyszenie Poznańskie „Amazonki”. Te doświadczenia wspólnoty stały się początkiem tworzenia form wsparcia psychologicznego czy w rehabilitacji. Z tego powoli narodziła się Koalicja Polskich Pacjentów Onkologicznych.
Co od tamtej pory się zmieniło?
Dzisiaj często możemy mówić o raku jako chorobie przewlekłej, nie wyroku. To wielki sukces nowych leków i diagnostyki, wiedzy, profilaktyki. Możemy też mówić o powstawaniu nowych terapii już w tempie pendolino, a nie pociągu osobowego czy nawet pośpiesznego. Mówimy często nawet o całkowitym wyleczeniu, co kiedyś było niewyobrażalne.