Jak informuje resort zdrowia, pierwsze dostawy szczepionek przeciwko grypie przeznaczone dla grup uprawnionych mają być dostarczone do Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych jako rezerwy strategiczne do końca września. Proces szczepienia ruszy z początkiem października. Ministerstwo apeluje również, by osoby z tych grup nie korzystały z puli, jakie dostaną apteki. – To bardzo dobra wiadomość, widzę, że rząd wyciąga wnioski z własnych działań. Liczę na to, że nauczyciele skorzystają z tej propozycji – mówi Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego, który przyznaje, że chciał teraz, we wrześniu, kupić dla siebie szczepionkę w aptece, ale odszedł z kwitkiem.
Apteki do sprzedaży powszechnej i odpłatnej otrzymają 2 mln szczepionek przeciwko grypie, czyli prawie tyle ile w ubiegłym sezonie (1,8 mln). Czy to nie za mało? Zdaniem farmaceutów to, jak zachowa się rynek, „to jedna wielka niewiadoma". Rząd nie chce spekulantów i wprowadza reglamentację w sprzedaży szczepionek w aptekach – można je nabyć tylko na własne potrzeby. Resort tłumaczy nam, że ograniczenie to ma zaspokoić dostępność szczepionek. „Reglamentacja uniemożliwi zakup szczepionek ponad potrzebę" – wskazuje MZ.
szczepionek przeciw grypie sprowadzono w ubiegłym sezonie
Ubiegły sezon był pod tym względem wyjątkowy. Rok temu we wrześniu Polacy ruszyli do aptek z niespodziewanym zainteresowaniem, który wywołał strach przed Covid-19. Lekarze przestrzegali, że trzeba się szczepić przeciwko grypie, by nie osłabiać odporności w czasie oczekiwania na szczepionki przeciw koronawirusowi. Szczepionki zamawiano spod lady, klientów zapisywano „na zeszyt". Rząd próbował zamówić więcej, niż szacowały hurtownie na bazie zamówień rynku. W efekcie, jak podaje „Rz" Ministerstwo Zdrowia, w ubiegłym sezonie sprowadzono 2,5 mln szczepionek, w tym co najmniej 200 tys. w ramach tzw. importu interwencyjnego z zagranicy.
Słaba wyszczepialność
Nie wiadomo jednak, ile osób się zaszczepiło, a ile strzykawek zutylizowano jako zwrócone i niewykorzystane z puli dla medyków i seniorów. Resort twierdzi, że nie posiada takich danych.