Dziekani prawie wszystkich izb adwokackich, w których adwokaci zgłosili chęć ewentualnej obrony w sprawach związanych z zakłóceniem porządku podczas europejskich Mistrzostw Piłki Nożnej poinformowali, że Euro na terenie ich izb przebiegło spokojnie i adwokaci nie byli wzywani do wykonywania swoich powinności.
Jak czytamy na stronie adwokatura.pl, jedynie w Warszawie, głównie po zamieszkach przed meczem Polska-Rosja, odnotowano 387 zatrzymań, z czego połowa poprosiła o kontakt z adwokatem.
- Cieszymy się, że nie potwierdziły się złowieszcze teorie niektórych zagranicznych mediów. Udowodniliśmy Europie, że Polacy to gościnny naród, który potrafi bawić się z kulturą. Z tego powodu nie będziemy narzekać, że brakowało nam pracy – powiedział adwokat Krzysztof Komorowski, koordynator pomocy adwokackiej podczas Euro z ramienia Naczelnej Rady Adwokackiej. Dodał przy tym, iż po raz kolejny adwokaci bezinteresownie włączyli się w ważną społecznie akcję.