Nie zawsze można skorygować PIT po ostatecznym rozliczeniu za granicą

Według jednych należy skorygować rozliczenie za 2006 r. i dopłacić odpowiednią kwotę wraz z odsetkami liczonymi od dnia otrzymania zwrotu. Zdaniem innych zwrócony za granicą PIT podwyższa dochód za ten rok, w którym podatnik go otrzymał. Obecnie byłby to więc dochód za 2007 r., co oznacza, że zwrócony podatek należałoby uwzględnić dopiero w zeznaniu składanym do 30 kwietnia 2008 r. W takim wypadku powstaje jednak ryzyko konieczności naliczenia wyższych odsetek, a tego z pewnością każdy chciałby uniknąć. Nie ma natomiast możliwości skorygowania zeznania tylko dlatego, że mąż pracujący za granicą złożył je sam, a teraz chciałby zrobić to razem z mieszkającą w Polsce żoną. Przyjmując nawet, że obydwoje małżonkowie są polskimi rezydentami podatkowymi, czyli tutaj mają centrum swoich interesów życiowych, na wybór łącznego opodatkowania i tak jest za późno. Można to było zrobić do 30 kwietnia 2007 r., czyli do upływu terminu rozliczenia rocznego.

Spóźniając się z wyborem, najbardziej stracili ci, którzy pozostawili w kraju niepracującą żonę czy męża. Mogli się bowiem rozliczyć wspólnie, sumując swoje dochody zagraniczne z zerowym dochodem małżonka. Termin wyboru wspólnego rozliczenia jest jednak nieprzywracalny. Będzie więc można z tej możliwości skorzystać dopiero w stosunku do dochodów za 2007 r. Nie dotyczy to jednak małżonków, z których jedno jest rezydentem podatkowym za granicą i płaci PIT tylko tam. W takim wypadku, zgodnie z naszymi przepisami, mąż i żona muszą się rozliczać osobno.