Włoskie media informują, że prezes Cattaneo dostanie 22,9 mln euro odprawy wynikającej z kontraktu oraz 2,1 mln euro zakazu konkurencji.
- Jestem profesjonalistą, a nie normalnym menedżerem - stwierdził Cattaneo. Decyzję o jego odejściu za porozumieniem stron podjął główny akcjonariusz włoskiego Telecomu, francuska firma Vivendi. Cattaneo prezesem włoskiego telekomu jest do końca tego miesiąca.
Włoscy politycy są oburzeni i argumentują, że w kraju w którym jest 11 mln ubogich, a 5 mln brakuje pieniędzy na jedzenie tak wysokie odprawy są "hańbą".
Sam Cattaneo podkreśla, że ma czyste sumienie a odprawa wynika z kontraktu jaki zawarł z firmą. Dodał, że Telecom Italia nie jest spółką finansowana z budżetu, ale prywatna firmą.
Włoskie media podają nieoficjalnie, że następnym miejscem jego pracy będzie komercyjna telewizja Mediaset byłego premiera Silvio Berlusconiego.