Szef Rady Europejskiej Donald Tusk poinformował, że nie wystartuje w wyborach prezydenckich. - Uważam że możemy te wybory wygrać, ale do tego potrzebna jest kandydatura, która nie jest obciążona bagażem trudnych, niepopularnych decyzji, a ja takim bagażem jestem obciążony od czasów, kiedy byłem premierem - wyjaśnił.
Decyzję byłego premiera komentował w TVN24 Włodzimierz Cimoszewicz. - Donald Tusk jest coś winien polskiemu społeczeństwu i powinien sobie zdawać z tego sprawę. Zbyt wiele było zaniechań w czasach, kiedy był premierem, w wyniku czego PiS doszedł do władzy - powiedział.
Zdaniem Cimoszewicza przy dobrej kampanii szef RE mógłby wygrać przyszłoroczne wybory. Jednocześnie ma wątpliwości, czy odpowiednim rywalem dla Andrzeja Dudy będzie Małgorzata Kidawa-Błońska.
- Wzbudza dużą sympatię i to potwierdzają ostatnie wyniki badania zaufania. To jest atut, ale czy to wystarczy? Czy ona rzeczywiście da radę sobie z brutalną kampanią? Nie mógłbym dzisiaj odpowiedzieć na to pytanie jednoznacznie pozytywnie. Nie jestem tego pewien - odpowiedział.
- W ciągu kilku tygodni warto byłoby pomyśleć także o innych rozwiązaniach personalnych - dodał i przyznał, że myślał o RPO Adamie Bodnarze i Marcinie Matczaku z UW. Obaj zapowiedzieli, że nie wystartują w wyborach.