Popularnymi terminami we wszystkich debatach są ostatnio: wirus, pandemia, kwarantanna, szczepionka czy odporność. W politycznych debatach jednak największą popularnością cieszy się termin solidarność. Po pierwszych narodowych reakcjach na pandemię trwa powszechne poszukiwanie solidarnych metod walki z zarazą i ekonomicznego odrodzenia. Nie miejmy jednak złudzeń, że wszyscy postrzegają solidarność w jednakowy sposób. Jan Paweł II nauczał, iż solidarność to znaczy jeden i drugi, a nigdy jeden przeciw drugiemu. Solidarność miała oznaczać wzajemną współpracę, obopólnie korzystną. Nie tak jednak rozumie się solidarność w Europie, szczególnie w kręgach lewicowo-liberalnych i w trudnych dziś czasach. Postawy wielu polityków z instytucji europejskich i ze stolic największych państw Europy to nadal przejawy hipokryzji i podwójnych standardów. To zakusy wykorzystania trudności do zdominowania sytuacji w Europie.