Pytany o to, czy nie ma wrażenia, że prezydent Andrzej Duda jest mało prezydencki w kampanii wyborczej i używa agresywnego języka, Mastalerek odparł, że nie.
- Myślę, że prezydent spokojnie przedstawia sukcesy swojej prezydentury w tej kampanii i odpowiada na brutalne ataki, bo jest brutalnie atakowany. Obawiam się, że w ostatnim tygodniu ta kampania sięgnie dna. Te ataki są poniżej jakiegokolwiek poziomu krytyki - ocenił.
Na pytanie o jakie brutalne ataki mu chodzi, Mastalerek doparł, że "widzi co dzieje się w internecie". - To jest obrzydliwe. Ja chciałbym porównywać programy kandydatów, ich wizje, a nie to co zaplecze jednego z kandydatów w sposób obrzydliwy próbuje przemycić za pomocą botów i fejkowych kont - dodał nawiązując do wpisu jednego z polityków PO, który został już usunięty.
- Prezydent tylko odpowiada na brutalne ataki. Mamy do czynienia z sytuacją, gdy jeden z kandydatów prowadzi kampanię, w której całkowicie zmienia zdanie i nie jest za to rozliczany przez media. Co więcej, sprzyjające mu media jeszcze przyklaskują - ocenił Mastalerek.
Dopytywany na jakie ataki odpowiadał prezydent Duda krytykując "elity" i "warszawkę" Mastalerek wyjaśnił, że była to reakcja na wpisy "tzw. elit i tzw. celebrytów", którzy atakowali wyborców prezydenta Dudy. - Były wpisy, w których wyśmiewano wyborców prezydenta Dudy - stwierdził.