Reklama

WIR poleca - galerie

Kto kładzie się z psami, budzi się z pchłami – tak Monika Zawadzka zatytułowała wystawę w Zamku Ujazdowskim. To jej pierwsza prezentacja w tak poważnej galerii

Publikacja: 21.02.2008 13:17

WIR poleca - galerie

Foto: Fotorzepa, Ryszard Waniek Rys Ryszard Waniek

Prowadziła galerię ZOO, projektowała okładki magazynu „DIK Fagazine”, wykonywała plakaty (to absolwentka pracowni plakatu na warszawskiej ASP), malowała murale. Ale choć jest artystką wszechstronną, niełatwo natknąć się na jej prace. Na trop Zawadzkiej naprowadziły mnie pocztówki rozrzucone na ulicy i w bramie galerii ZOO. Znakomite! Potem wytropiłam jej murale w sklepie z designerskimi ciuchami. Również świetne.

Białe tło, na nim płaskie, jednokolorowe sylwety. Ideogramy o ostrych konturach, jak wycinanka. Ale obrazki bynajmniej nie „wycinankowe”. Ani dekoracyjne, ani pogodne. Przeciwnie, Zawadzka wprowadza kształty niepokojące, przywodzące na myśl eksperymenty z klonowaniem różnego rodzaju istot.

Artystyczna koncepcja Zawadzkiej wydaje się bardziej skomplikowana niż doświadczenia z owcą Dolly. W jej wersji wygląda tak, jakby do klonowania dorwał się Miczurin i dodał swoje patenty. Te z mutowaniem.

Przesłanie tych prac też wcale niewesołe. Człowieczy gatunek zmarniał i rozleniwił się. Ludzkość wprawia w ruch jedynie konsumpcja i prokreacja. Zawadzka nazywa ten typ współobywateli „kiełbasianymi kochankami”.

Centrum Sztuki Współczesnej – Zamek Ujazdowski, Al. Ujazdowskie 6, wystawa czynna od piątku do środy

Reklama
Reklama

Monika Małkowska, krytyk sztuki WIR

Prowadziła galerię ZOO, projektowała okładki magazynu „DIK Fagazine”, wykonywała plakaty (to absolwentka pracowni plakatu na warszawskiej ASP), malowała murale. Ale choć jest artystką wszechstronną, niełatwo natknąć się na jej prace. Na trop Zawadzkiej naprowadziły mnie pocztówki rozrzucone na ulicy i w bramie galerii ZOO. Znakomite! Potem wytropiłam jej murale w sklepie z designerskimi ciuchami. Również świetne.

Białe tło, na nim płaskie, jednokolorowe sylwety. Ideogramy o ostrych konturach, jak wycinanka. Ale obrazki bynajmniej nie „wycinankowe”. Ani dekoracyjne, ani pogodne. Przeciwnie, Zawadzka wprowadza kształty niepokojące, przywodzące na myśl eksperymenty z klonowaniem różnego rodzaju istot.

Reklama
Wydarzenia
Totalizator Sportowy ma już 70 lat i nie zwalnia tempa
Polityka
Andrij Parubij: Nie wierzę w umowy z Władimirem Putinem
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Wydarzenia
Zrobiłem to dla żołnierzy
Reklama
Reklama