Zastępca mera Kijowa Witalij Żurawski poinformował, że dotychczasowe opóźnienia wynikały z braku porozumienia rządu Julii Tymoszenko z właścicielem centrum, który domagał się odszkodowania. Zburzenie konstrukcji (zachowana zostanie jej część podziemna przeznaczona na parkingi) było warunkiem UEFA, która uznała, że centrum zagraża bezpieczeństwu widzów, ponieważ blokuje wyjścia ewakuacyjne ze stadionu. Po zakończeniu prac rozbiórkowych do rekonstrukcji stadionu ma przystąpić niemiecka firma GMP.