W te święta najwięcej życzeń złożymy przez telefon. Aż 50 proc. Polaków deklaruje, że zadzwoni do bliskich, siedząc przy wigilijnym stole – wynika z sondażu przeprowadzonego dla „Rz” przez GfK Polonia 8 grudnia na próbie 500 osób.
Kartkę pocztową zamierza wysłać 44 proc. badanych. – To i tak dobry wynik, zważywszy na wysiłek, jaki się z tym wiąże i czasochłonność. Dużo prościej jest wysłać esemesa czy e-maila – mówi „Rz” psycholog społeczny Janusz Czapiński. Jego zdaniem wybór metody zależy od wieku składającego życzenia.
[srodtytul]Młodzi e-mailemi komórką[/srodtytul]
Ciepłe słowa w treści esemesa wysłać chce 30 proc. badanych w naszym sondażu. Ten sposób preferują zwłaszcza młodzi Polacy (ponad 54 proc. osób w wieku do 39 lat), starsi rzadziej zamierzają skorzystać z telefonu komórkowego (tylko 8 proc. osób w wieku powyżej 60. lat).
Jeszcze wyraźniej różnicę pokoleniową widać w wykorzystaniu do życzeń Internetu: e-maili i komunikatorów. W ten sposób wesołych świąt chce życzyć co piąty z najmłodszych (do 29 lat) ankietowanych.