[b]"Rz": Jak będzie wyglądać kampania przed wyborami do Parlamentu Europejskiego?[/b]
[b]Norbert Maliszewski, psycholog społeczny z UW:[/b] Na razie wybory do Parlamentu Europejskiego upodobniły się do konkursu Eurowizji. Mniejsze znaczenie mają umiejętności, większe zaś potencjał, aby zostać królem Elvisem sceny politycznej w danym okręgu wyborczym. Tak jak w popkulturze – liczy się wyrazistość, stąd krakowski triumf Zbigniewa Ziobry w sondażu „Rz“ i pojawienie się na listach PO Mariana Krzaklewskiego. Ważne jest także zawłaszczanie prostych skojarzeń. Na hasło europarlament większość warszawiaków odpowie Danuta Hübner i zagłosuje na nią, nie mając pojęcia o jej kompetencjach, poglądach czy też zmianie partyjnych barw.
[b]Czyli nieważne kto, byle był znany?[/b]
Niemal pewne jest, że Doda wygrałaby w plebiscycie z nawet najlepszymi, ale mało znanymi specjalistami, wirtuozami spraw europejskich. Dlatego na przykład europoseł Platformy Bogusław Sonik typowany na krakowską „jedynkę“ zajął dopiero trzecie miejsce na listach partii Donalda Tuska.
[b]Jednak byłego premiera Jerzego Buzka nie można uznać za gwiazdę w stylu Dody, a jest liderem sondażu na Śląsku. [/b]