Pogoda niespecjalnie przypomina ostatnio o początku lata, ale podobno od piątku czeka nas ocieplenie. Oby tak było, bo jedynym problemem widza i artysty ulicznego festiwalu jest lejący deszcz. Choć i takie sytuacje stali bywalcy Sztuki Ulicy mają za sobą. Kryjąc się pod parasolami, a nawet gazetkami festiwalowymi, stłoczeni w wąskich uliczkach, potrafili w ubiegłych latach czekać godzinami na przedstawienie.
W tym roku udało się na festiwal sprowadzić hiszpańską grupę Xarxa Theater, o zaproszeniu której dyrektor Sztuki Ulicy Dariusz Jarosiński marzył od wielu lat. Widowisko „Tombatossals” zostanie pokazane na zakończenie czterodniowej imprezy na Polu Mokotowskim. Spektakl oparty na powstałej w 1930 roku powieści farmera z Castellón – Josepa Pascuala Tirado – jest płomienną obroną natury, odrzucającą przemoc jako środek do osiągania celu.
– Pomimo upływu lat przesłanie obrony wartości humanistycznych zwłaszcza dzisiaj, na początku XXI wieku, okazuje się niezwykle aktualne – mówią jego twórcy.
Wcześniej jednak w wielu zakamarkach miasta będzie można trafić na wydarzenia teatralne, taneczne i cyrkowe. Pojawią się m.in. poznańscy klasycy nietypowych działań
– Teatr Usta Usta Republika – którzy pod wodzą Wojciecha Wińskiego zaproszą widzów do doskonałego miasta Aleksandria. Ostrzegają jednak zawczasu, że nie każdy może tam się dostać.