[b]Rz: Barack Obama zachęca Rosję, by pomogła Ameryce zatrzymać rozprzestrzenianie broni atomowej, i podkreśla, że USA gotowe są zrezygnować z tarczy antyrakietowej, jeżeli Iran wyrzeknie się ambicji posiadanie broni jądrowej. Co to oznacza?
Baker Spring: [/b]Ze wspólnego oświadczenia wydanego po spotkaniu prezydentów Miedwiediewa i Obamy jasno wynika, że Rosja i Stany Zjednoczone wciąż nie porozumiały się co do przyszłości tarczy antyrakietowej w Europie Środkowo-Wschodniej. Na razie udało się oddzielić tę kwestię od negocjacji w sprawie nowego traktatu o redukcji zbrojeń strategicznych. A to oznacza, że może dojść do podpisania tego traktatu, zanim uda się uzyskać porozumienie w sprawie tarczy.
[b]Wizyta Obamy w Moskwie powinna chyba jednak uspokoić wszystkich krytyków Obamy, którzy obawiali się, że przehandluje on tarczę w zamian za ocieplenie stosunków z Rosją.[/b]
Sądzę, że ci, którzy powątpiewali w plany administracji Baracka Obamy dotyczące tarczy rakietowej, a zwłaszcza jej części w Polsce i w Czechach, nadal mają powody do sceptycyzmu. Oświadczenie prezydentów jest na tyle nieprecyzyjne, że trudno na jego podstawie powiedzieć, jaką decyzję ostatecznie podejmie prezydent Obama. Trwa jeszcze przegląd strategiczny, który prawdopodobnie zakończy się na jesieni, i może się okazać, że dopiero wtedy dowiemy się o dalszych losach tarczy. Jeśli nawet Obama zamierza zrezygnować z tego projektu, to z pewnością nie chciał tego ogłaszać w Moskwie.
[b]Jak na tę decyzję wpływają choćby ostatnie próby rakietowe Iranu?[/b]