[b]Rz: Czy bez udziału niemieckich kolei Holokaust i przesiedlenia ludności dokonywane przez Trzecią Rzeszę byłyby możliwe?[/b]
[b]Hans-Rüdiger Minow:[/b] Na pewno nie w takiej formie i nie na taką skalę. Przecież tak gigantycznej liczby ludzi nie można było przewieźć samochodami czy autokarami. Mówimy o kilku milionach osób! Nie ma wątpliwości, że niemiecka kolej jest współodpowiedzialna za Zagładę.
[b]Co się stało z równowartością pół miliarda euro, które zarobiła na tych transportach?[/b]
Pieniądze te poszły na rozbudowę kolejowej infrastruk- tury na terenie Niemiec. Nowe składy, tory, budynki stacyjne i tym podobne. RFN po wojnie wstała z kolan dzięki cudowi gospodarczej odbudowy, który dokonał się na jej terytorium. Odbudowa ta byłaby zaś niemożliwa bez niemieckich kolei. Kolei rozbudowanych za te brudne pieniądze. Można powiedzieć, że Niemcy swój obecny dobrobyt zawdzięczają m.in. zyskom czerpanym z transportów do obozów śmierci.
[b]Czy jakikolwiek kolejarz został po wojnie osądzony za współudział w Holokauście?[/b]