W Tel Awiwie na Kongresie Wykonawczym UEFA Platini mówił bezpośrednio do szefów polskiej i ukraińskiej federacji piłkarskiej - Grzegorza Laty i Hryhorija Surkisa.
- Panie Surkis i panie Lato, musicie zrobić wszystko, żeby zdążyć z odpowiednim przygotowaniem turnieju. Nie można już pozwolić sobie na żadne opóźnienia. Niezwykle ważne jest, abyście "na ostatniej prostej" utrzymali stały, właściwy kurs. Wierzę w was. Nie tylko ja, ale cała piłkarska rodzina. Pamiętajcie, że do rozpoczęcia turnieju pozostało tylko 27 miesięcy. W czerwcu 2012 roku piłkarski świat będzie patrzył właśnie na was - powiedział Platini.
- Nie zdejmujcie nogi z "pedału gazu" - dodał obrazowo prezydent UEFA. Nie zabrakło jednak zachowawczości. Platini przyznał nawet, że "warunki podczas zbliżających się mistrzostw mogą być nieco inne niż w przypadku turniejów organizowanych w 2004 i 2008 roku".
Plany przygotowań do turnieju pokrzyżowały problemy ekonomiczne i sroga zima. W przypadku Kijowa i Lwowa na budowie stadionów stracono około pięciu miesięcy. UEFA radzi także pilniej kontrolować budowę stołecznego stadionu Olimpijskiego, na którym ma odbyć się finał. W Doniecku jest najnowocześniejszy stadion w tej części Europy, ale od początku roku nie wpłynęły żadne pieniądze na rozbudowę lotniska.
W Polsce największe problemy są z budową wrocławskiego stadionu. Miasto zerwało umowę z wykonawcą. Niedawno na budowę wkroczył nowy. UEFA ma tez zastrzeżenia do połączeń komunikacyjnych.