Przepisy o prowadzeniu śledztwa reguluje aneks 13. do konwencji Międzynarodowej Organizacji Lotnictwa Cywilnego (ICAO). Zgodnie z jego zaleceniami śledztwo w sprawie ustalenia przyczyn katastrofy prowadzą organy państwa, na którego terytorium miała ona miejsce. To, w jakim stopniu inne kraje zostaną dopuszczone do dochodzenia, zależy jednak najczęściej od poziomu stosunków dyplomatycznych między stronami.
Wyniki dochodzenia muszą być znane najpóźniej po roku - dr Heiko van Schyndel, niemiecki ekspert
– Gdyby nasz samolot rozbił się w Iranie czy Wenezueli, oddaliby nam ciała ofiar i tyle. Inaczej wyglądałaby sytuacja, gdyby doszło do katastrofy w kraju, z którym mamy lepsze stosunki, np. w Rosji. Ale i tak wtedy główne śledztwo prowadziłaby Rosja – mówi „Rz” amerykański pilot myśliwców i ekspert badający wypadki lotnicze Peter B. Field.
Do najsłynniejszej katastrofy samolotu z amerykańskimi politykami na pokładzie doszło w 1996 r. podczas wojny na Bałkanach. Pod Dubrownikiem lądował sekretarz handlu Ron Brown. Zginął wraz z 34 osobami. Śledztwo przeprowadziła komisja, w skład której wchodzili eksperci z Chorwacji, przedstawiciele amerykańskiej National Transportation Safety Board i Federal Aviation Administration. W związku z katastrofą powstało wiele teorii spiskowych, włącznie z tą, że zabicie polityka zlecił prezydent USA Bill Clinton.
Sporo emocji wywoływało śledztwo po zamachu na samolot amerykańskich linii PanAm nad szkockim Lockerbie w 1988 roku. Dochodzeniem kierowała miejscowa policja Dumfries and Galloway Constabulary, która jest najmniejszym oddziałem w Wielkiej Brytanii.