Reklama

Cezary Grabarczyk - minister na polu minowym

Zmiany w spółkach PKP nie będą kosmetyczne – zapowiada minister infrastruktury Cezary Grabarczyk

Publikacja: 23.12.2010 20:08

Cezary Grabarczyk - minister na polu minowym

Foto: ROL

[b]Czy Polacy dojadą na święta czymś innym, prócz własnego samochodu?[/b]

[b]Cezary Grabarczyk:[/b] Tak. Dojadą i wrócą ze świąt koleją. Prezesi spółek kolejowych usłyszeli ode mnie wyraźny przekaz: nie może się powtórzyć sytuacja, która wydarzyła się po wprowadzeniu nowego rozkładu jazdy. Sprawdzam systematycznie, czy spółki zaczęły współpracować ze sobą i czy usprawniły procedury. Także, czy pracownicy kolei zaczęli wykazywać troskę o pasażerów. Mam wrażenie, że ten wstrząs wywołał pierwsze pozytywne reakcje.

[b]Co właściwie wydarzyło się na kolei? [/b]

Rozkład jazdy, przygotowywany w listopadzie, powinien być wcześniej ogłoszony. Aż do grudnia przeciągnęły się uzgodnienia między przewoźnikami. Atak zimy spotęgował chaos, co zresztą nie jest żadnym usprawiedliwieniem. Kolej może wygrać rywalizację z innymi środkami transportu swoją niezawodnością. Tu jednak to się nie udało.

[b]Dlaczego stanowisko stracił koalicyjny wiceminister? "Zielony kozioł ofiarny" – jak go określiła opozycja. [/b]

Reklama
Reklama

Zapowiadałem wnioski personalne, które będą dotyczyły każdego szczebla zarządzania. Minister Juliusz Engelhardt złożył rezygnację, dlatego wystąpiłem do premiera z wnioskiem o odwołanie. Nowy wiceminister będzie formułował kolejne wnioski personalne dotyczące zarządów spółek kolejowych. Zmiany nastąpią i nie będą kosmetyczne.

[b]Premier Donald Tusk, mówiąc o nowym wiceministrze, stwierdził, że spodziewa się fachowca. To zabrzmiało tak, jakby Engelhardt nie był fachowcem. [/b]

To fachowiec. Jest profesorem ekonomii, ma bogatą wiedzę w tej dziedzinie, był kiedyś zastępcą dyrektora generalnego PKP. Ale nie udało się stworzyć takich reguł współdziałania spółek, aby uniknąć bałaganu. A wypowiedź premiera odczytuję jako wytyczną: następca ma być specjalistą niekoniecznie z klucza politycznego.

[b]Jak wyglądała pana rozmowa z premierem? Było ostro? [/b]

W takiej sytuacji zawsze trudno się rozmawia z szefem. Jako szef resortu ponoszę odpowiedzialność za swoją działkę. To nie jest czcza deklaracja – naprawdę czuję się odpowiedzialny za to, co się zdarzyło. Teraz mam zadanie usprawnić pracę kolei. Także doprowadzić do końca rozpoczęte działania, głównie chodzi o modernizację linii kolejowych. Przypomnę, że podpisaliśmy umowy na modernizację 1700 km. Trwają prace przy 1200 km, a zrobiliśmy przez trzy lata ponad 1000 km. Inwestujemy też w dworce. Dziś ponad 70 z nich jest modernizowanych. Za dwa lata wszystkie będą gotowe. Restrukturyzujemy spółki z myślą o tym, aby je sprywatyzować. A w spadku po minionym 20-leciu mamy przy tym gigantyczny dług na PKP – 6 mld zł. To też część długu publicznego. Jako pierwszy rząd zaczęliśmy proces oddłużania polskiej kolei.

[b]Czy w zadaniu ratowania pasażerów PKP dostał pan deadline od premiera? [/b]

Reklama
Reklama

Sztab powołaliśmy natychmiast, uczestniczyłem w jego pracach.

[b]Spodziewał się pan, że to nie Engelhardt będzie odwołany, ale właśnie pan? [/b]

To także mogło się zdarzyć.

[b]Bo media donosiły, że miał pan "przyjaciół" w PO, którzy chętnie by poparli decyzję o pańskiej dymisji. [/b]

Wiem o działaniach tych "przyjaciół".

[b]Jak pan je odbiera? [/b]

Reklama
Reklama

Swego czasu porównałem pracę ministra infrastruktury do pracy sapera. Przychodząc do tego resortu, wchodzi się na pole minowe. Trzeba poruszać się wyjątkowo ostrożnie, ale jednocześnie działać skutecznie. W kilku miejscach udało się osiągnąć przełom.

[b]"Przyjaciołom" to raczej nie przeszkadza. Im chodzi o pańską aktywność w partii. [/b]

PO modernizuje kraj. Staram się współpracować z członkami partii, tak aby formacja zrobiła to jak najlepiej. I tylko razem możemy to robić, a ja dążę do tego, aby łączyć, nie dzielić.

[b]Wszyscy w Platformie to doceniają? Bo np. Janusz Palikot stwierdził, że pan jest "nie do ruszenia", bo Donald Tusk zawdzięcza panu większość w zarządzie partii, a nawet utrzymanie się na stanowisku przewodniczącego. [/b]

To oczywiste, że wspieram premiera. Kto będzie lepszy od niego? Donald Tusk jest politykiem wyjątkowo odpowiedzialnym, jako premier doskonale diagnozuje interesy Polski.

Reklama
Reklama

[b]To jasne, że Tusk nie mógł mieć w czerwcu konkurenta do stanowiska szefa PO. Ale zarząd to co innego. Tu ścierały się interesy różnych grup. [/b]

Ale jest też oczywiste, że chciałem zagwarantować większość wspierającą przewodniczącego.

[b]Tego dotyczyło starcie grupy Grzegorza Schetyny z pana stronnikami, czyli tzw. spółdzielnią? [/b]

Moim dążeniem było wzmocnienie, a nie osłabienie pozycji premiera.

[b]Czyli pańscy konkurenci chcieli osłabienia Tuska? [/b]

Reklama
Reklama

Odniosłem takie wrażenie.

[b]A dokładniej? [/b]

Poprzestańmy na tym, że miałem takie wrażenie.

[b]Schetyna jest wskazywany jako osoba, która namawiała premiera do tego, by pana zdymisjonował. Także teraz, po zamieszaniu na kolei.[/b]

Jeżeli to prawda, to należy do grupy "przyjaciół".

Reklama
Reklama

[b]Tusk zapowiedział, że to jego ostatnia kadencja na stanowisku przewodniczącego PO. Ma pan ambicje zostać jego następcą? [/b]

Mam tyle do roboty, że nie mam czasu o tym myśleć. Jestem szeregowym członkiem zarządu partii, jednym z 25. Starałem się o to, aby obecny zarząd miał taki właśnie kształt. Dla mnie najważniejsze jest to, byśmy wewnątrz Platformy osiągnęli właściwy poziom współpracy. Każdy może mieć swoje ambicje, możemy się też różnić na etapie dyskusji. Ale po podjęciu decyzji trzeba je razem wdrożyć w życie. Bez tego nie ma szans na sukces. O tym każdy w PO powinien pamiętać.

[i]rozmawiał Piotr Gursztyn[/i]

Wydarzenia
Poznaliśmy nazwiska laureatów konkursu T-Mobile Voice Impact Award!
Wydarzenia
Totalizator Sportowy ma już 70 lat i nie zwalnia tempa
Polityka
Andrij Parubij: Nie wierzę w umowy z Władimirem Putinem
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama