– Cieszymy się, że udało nam się jako pierwszym podpisać ugodę ze Skarbem Państwa – mówi „Rz" mecenas Roman Giertych reprezentujący rodzinę oficera Biura Ochrony Rządu, który zginął w katastrofie Tu-154M pod Smoleńskiem.
Giertych podpisał wczoraj przed sądem w Warszawie ugodę z przedstawicielem Prokuratorii Generalnej w sprawie zadośćuczynienia dla żony zmarłego oficera BOR.
– Zgodziliśmy się na proponowane 250 tys. zł. Nie oznacza to jednak, że czegokolwiek się zrzekliśmy. W dalszym ciągu możemy występować o zadośćuczynienie przekraczające ustaloną sumę. Na razie jednak zobaczymy, jak będzie wyglądało orzecznictwo w tej sprawie – podkreśla Giertych.
Skarb Państwa ma wypłacić wdowie po oficerze zadośćuczynienie w ciągu 30 dni.
Kobieta złożyła do sądu pozew o zadośćuczynienie już kilka tygodni po katastrofie smoleńskiej. W sumie żądała 1,5 mln zł. Powodem była trudna sytuacja materialna rodziny.