PiS wróci w kampanii do sprawy katastrofy smoleńskiej

Jarosław Zieliński, członek Komitetu Politycznego PiS o przygotowaniach partii do jesiennych wyborów parlamentarnych

Publikacja: 19.06.2011 21:00

Tomasz Poręba to jedyna nowa, młoda twarz w sztabie wyborczym PiS. Pozostali, np: Adam Lipiński, Joachim Brudziński, już pracowali w poprzednich kampaniach.

Jarosław Zieliński:

Sztab nie jest od kreowania nowych osób, gwiazd telewizyjnych  – choć mamy takie doświadczenie z ostatnich wyborów prezydenckich – a od takiego zorganizowania i przygotowania do wyborów i kampanii wyborczej, aby dotrzeć do jak największej liczby Polaków i dać im możliwość zapoznania się z programem wyborczym.

Program też nie jest nowy. Postulaty Polski solidarnej PiS głosił już w poprzednich wyborach parlamentarnych i samorządowych.

Nasz program został przyjęty na kongresie w Krakowie w 2009 r. Jednak pod rządami PO kraj ulega coraz większej dewastacji, nie ma zapowiadanych reform. W związku z tym trzeba inaczej rozłożyć akcenty, poddaliśmy nasz program modyfikacji. Nie chodzi przecież o to, by ogłaszać spektakularne, ale oderwane od rzeczywistości nowe pomysły, tylko wskazać drogi rozwiązania problemów, których w polskiej rzeczywistości jest coraz więcej.

PiS w kampanii wyborczej będzie wracać do sprawy katastrofy smoleńskiej?

Oczywiście, że tak. Będziemy wracać do wszystkiego, co jest ważne, a ta sprawa jest ważna. Czas kampanii wyborczej nie może być powodem, by z ujawnienia prawdy o katastrofie rezygnować. Ale nie jest też tak, że będziemy używać tego tematu jako chwytu wyborczego. Przecież konsekwentnie, od pierwszych godzin po katastrofie domagamy się jej wyjaśnienia. Parlamentarny zespół ds. katastrofy smoleńskiej pracuje bardzo intensywnie, niebawem przedstawimy jego ustalenia.

Jak chcecie dotrzeć do społeczeństwa, skoro badania opinii publicznej nie są dla was korzystne? Widać, że poparcie dla rządu spada, a mimo to Platforma Obywatelska wciąż zdecydowanie prowadzi w sondażach.

Sondaże stanowią pewną informację, ale nie należy się do nich zbytnio przywiązywać. Przecież nie zawsze – choćby w ostatnich wyborach samorządowych – się sprawdzały. Trzeba być optymistą, chociaż mam świadomość, że media z głównego nurtu uczynią wszystko, żeby wizerunek PiS zdeformować.

Prezes Kaczyński niedawno powiedział, że macie własne badania, które są dla PiS korzystniejsze.

Oczywiście, że robimy własne badania. Nie możemy się opierać na tym, co suflują nam często nie do końca obiektywne ośrodki badania opinii publicznej, zwłaszcza że są one często na różne sposoby uzależnione od obozu rządzącego. Musimy więc mieć własne badania, nawet jeśli byśmy w nich wypadali gorzej niż w tych oficjalnych. Różnie bywa, jest pewna sinusoida, ale gdyby zrobić wypadkową tych badań, wynikałoby z nich, że szanse na PiS są znacznie większe niż można by sądzić na podstawie badań oficjalnych.

Czy PiS prowadzi rozmowy na temat wspólnego startu w wyborach z prawicowymi ugrupowaniami?

Z Polska Jest Najważniejsza nie zamierzamy prowadzić żadnych rozmów. Co do innych partii – niczego bym nie przesądzał. Choć dziś nie ma takich inicjatyw.

—rozmawiali Jarosław Stróżyk i Wojciech Wybranowski

Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
BIO_REACTION 2025
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
Edycja marzeń, czyli realme inspirowany Formułą 1
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!