Donald Tusk wzywa PiS do debat

Zapraszam PiS i Jarosława Kaczyńskiego do otwartej uczciwej debaty publicznej z przedstawicielami mojego rządu - zapowiedział premier. Donald Tusk, który wystąpił dziś w roli szefa Platformy Obywatelskiej, rozpoczyna kampanię wyborczą

Aktualizacja: 21.08.2011 09:01 Publikacja: 20.08.2011 12:44

Donald Tusk

Donald Tusk

Foto: Fotorzepa, Darek Golik

- Wszyscy Polacy mają prawo do odpowiedzi związanych z sytuacją, którą wymusza na nas kryzys gospodarczy, dlatego kampania wyborcza nie powinna koncentrować się na efektach specjalnych, na balonikach i konwencjach. Istotą jest uczciwe rozliczenie rządzących i dyskusja o tym co w Polsce jest najważniejsze na najbliższe cztery lata - dodał.

- Dlatego najlepszym sposobem jest otwarta debata. To jest moment, żeby podjąć wyzwanie i ja takie wyzwanie rzucam opozycji - powiedział premier. - Jesteśmy przygotowani na otwarte rozmowy w dowolnej stacji telewizyjnej, proponuję by za dziewięć dni odbyły się rozmowy między liderami partii, które realnie ubiegają się o władzę, na poszczególne tematy. Na przykład w poniedziałek minister Rostowski i ktoś z  PiS, we wtorek minister Sikorski i ktoś z PiS, i tak każdego dnia aż do spotkania liderów partii. Mam nadzieję, że Jarosław Kaczyński nie ucieknie od tego. Oddaję się do dyspozycji, to dobra okazja, żeby Jarosław Kaczyński podjął jakiekolwiek decyzje dotyczące przyszłości pod ewentualnymi rządami PiS, bo nawet nie wiemy, kto ma startować z list PiSu. Czekam na krytyczną debatę - dodał Donald Tusk.

- Jestem przekonany, że podjęcie wyzwania przez PiS leży w interesie obywateli, PiS również, bo nie ma lepszej okazji, żeby powiedzieć sobie pewne rzeczy bezpośrednio w twarz - dodał premier. - Nie rzucam rękawicy ale daję propozycję szczególnie atrakcyjną dla lidera opozycji. To też dobre dla mnie i mojego rządu bo chcę uczciwie rozliczyć te cztery lata - mówił Tusk.

- Niech to będzie rzetelna do bólu rozmowa - zakończył.

Hofman: Tusk szuka koła ratunkowego w postaci debaty

Rzecznik PiS Adam Hofman sceptycznie odniósł się do propozycji premiera Donalda Tuska w sprawie cyklu debat, w których mieliby wziąć udział liderzy PO i PiS, w tym szefowie tych partii. - Tusk zmarnował cztery lata i traktuje tę debatę jako koło ratunkowe - ocenił.

Hofman zastrzegł jednak, że ostateczna odpowiedź na propozycję szefa rządu padnie najprawdopodobniej podczas sobotniej konwencji PiS, która rozpocznie się o godz. 14.

Rzecznik PiS mówił o tym, że premier miał szansę na debatę w piątek w Sejmie, gdy przedstawiał informację działań rządu ws. kryzysu gospodarczego. - Donald Tusk jej nie wykorzystał, zamiast powiedzieć, jak obronić Polaków przed kryzysem, wyszedł i nakrzyczał podenerwowany na opozycję i pogłębiał tylko chaos i kryzys, zamiast mówić o rozwiązaniach, teraz chce się ratować - mówił Hofman.

Żelichowski: nie mamy pretensji do premiera w sprawie debaty

Szef klubu PSL Stanisław Żelichowski powiedział, że ludowcy nie mają pretensji do premiera o to, że chce prezentować podczas debaty z PiS dorobek tylko ministrów własnej partii. Żelichowski uważa również, że PiS raczej nie zgodzi się na tę debatę.

- Teraz są wybory i każda partia kombinuje, jak się w tych wyborach najlepiej pokazać społeczeństwu. Premier nie chce promować koalicjanta, tylko własnych ministrów, bo jest szefem partii i w debacie wystąpi jako szef partii. Nie jest przecież szefem PSL, tylko PO. Ja nie mam tu jakichś specjalnych pretensji - powiedział Żelichowski w sobotę PAP.

Jego zdaniem, PiS raczej nie przyjmie zaproszenia do debaty.

Dutkiewicz: premier ma prawo rozmawiać z tymi, z którymi chce

Rafał Dutkiewicz, inicjator Ruchu "Obywatele do Senatu" o propozycji premiera Donalda Tuska, który chce cyklu debat telewizyjnych z PiS:

- Nie czujemy się urażeni. Jest to święte prawo pana premiera, że rozmawia z tymi, z którymi chce rozmawiać. My będziemy - tak czy inaczej - uczestniczyć w debacie publicznej za pośrednictwem Polaków i za pośrednictwem mediów. To jest dla nas najważniejsze.

Kalisz: Tusk boi się debaty z lewicą

Boicie się debaty z lewicą - oświadczył poseł SLD Ryszard Kalisz odnosząc się do propozycji premiera Donalda Tusk w sprawie cyklu debat między PO a PiS. - Niech pan nikogo nie wyklucza - apelował do premiera Kalisz i wezwał Tuska do debaty warszawskich "jedynek".

Szef sztabu wyborczego Sojuszu Stanisław Wziątek wyraził nadzieję, że Donald Tusk zna zasady demokracji i wie, że w "kampanii wyborczej trzeba szanować równe szanse".

- W imieniu wszystkich formacji politycznych apeluję do premiera: panie premierze proszę o poważną rozmowę, nie o tragedii smoleńskiej, nie o wilczych oczach, nie o jakichś bliżej nieokreślonych, napompowanych sprawach, ale o konkretnych programach dla Polski - oświadczył Wziątek.

Jak mówił, istotą demokracji jest to, że wszyscy mają prawo do zabrania głosu. - Panie premierze, SLD stoi gotowy do każdego wyzwania - oświadczył Wziątek.

Z kolei poseł SLD, "jedynka" na warszawskiej liście Sojuszu do Sejmu Ryszard Kalisz wezwał premiera Donalda Tuska do udziału w debacie "jedynek" na warszawskich listach partii.

- Boicie się debaty z lewicą, podejmijcie rękawice, najpierw w Warszawie, niech pan się nie boi Ryszarda Kalisza Donaldzie Tusku - mówił Kalisz.

PJN: Tusk ogranicza demokrację

Szef sztabu wyborczego PJN Tomasz Dudziński uważa, że propozycja premiera Donalda Tuska w sprawie debat między PO a PiS to "próba ograniczenia demokracji".

Według Dudzińskiego, Tusk "chce wojny na linii PO-PiS, bo to dla niego wygodne". Ale - jak ocenia - czas PO-PiS-u skończył się w 2005 roku, kiedy nie powstała oczekiwana koalicja. - Teraz PO-PiS to synonim, symbol wewnętrznych, bezproduktywnych sporów - uważą.

Dudziński zadeklarował gotowość PJN do udziału w debatach.

- Wszyscy Polacy mają prawo do odpowiedzi związanych z sytuacją, którą wymusza na nas kryzys gospodarczy, dlatego kampania wyborcza nie powinna koncentrować się na efektach specjalnych, na balonikach i konwencjach. Istotą jest uczciwe rozliczenie rządzących i dyskusja o tym co w Polsce jest najważniejsze na najbliższe cztery lata - dodał.

- Dlatego najlepszym sposobem jest otwarta debata. To jest moment, żeby podjąć wyzwanie i ja takie wyzwanie rzucam opozycji - powiedział premier. - Jesteśmy przygotowani na otwarte rozmowy w dowolnej stacji telewizyjnej, proponuję by za dziewięć dni odbyły się rozmowy między liderami partii, które realnie ubiegają się o władzę, na poszczególne tematy. Na przykład w poniedziałek minister Rostowski i ktoś z  PiS, we wtorek minister Sikorski i ktoś z PiS, i tak każdego dnia aż do spotkania liderów partii. Mam nadzieję, że Jarosław Kaczyński nie ucieknie od tego. Oddaję się do dyspozycji, to dobra okazja, żeby Jarosław Kaczyński podjął jakiekolwiek decyzje dotyczące przyszłości pod ewentualnymi rządami PiS, bo nawet nie wiemy, kto ma startować z list PiSu. Czekam na krytyczną debatę - dodał Donald Tusk.

Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.