– Efektem zmian powinno być zwiększenie skuteczności działań – mówił wczoraj premier Donald Tusk, przedstawiając plan reformy administracji publicznej. O takich zamierzeniach 1 września pisała „Rz".
Po podziale Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Ministerstwo Spraw Wewnętrznych miałoby być resortem siłowym, odpowiedzialnym za służby mundurowe. Miałoby również być wiodącym resortem w sytuacjach nadzwyczajnych, takich jak klęski żywiołowe. Administracja publiczna podlegałaby natomiast bezpośrednio premierowi.
Tusk planuje też powołanie ministerstwa cyfryzacji, odpowiedzialnego m.in. za telekomunikację (dziś podlega Ministerstwu Infrastruktury). – Resort infrastruktury zostanie przekształcony w resort transportu, dla którego priorytetem będzie rozwój kolei – mówił premier.
Plany przewidują, że resort środowiska objąłby sprawy związane z energetyką.
Powstałyby nowe instytucje: rada ryzyka finansowego (przy NBP), centrum planowania strategicznego, i sztab bezpieczeństwa socjalnego. Sztab miałby chronić najsłabszych przed skutkami kryzysu, a pokierowałby nim obecny szef Komitetu Stałego rządu Michał Boni. Programem dla seniorów zaś – Bartosz Arłukowicz, dziś minister ds. wykluczonych.