Ważące kilka ton elementy mostu zostały przywiezione wczoraj na teren Instytutu Badawczego Dróg i Mostów przy ul. Instytutowej 1 na Pradze-Północ. – Po przeprowadzeniu konserwacji będą eksponowane, mamy już tutaj elementy mostu przy Cytadeli – mówi prof. Leszek Rafalski, dyrektor instytutu.
Poszukiwanie elementów mostu Kierbedzia trwało niemal dwa lata. – W 2010 r. prace zostały wstrzymane z powodu powodzi – wspomina prof. Barbara Rymsza, członek Rady Naukowej instytutu.
Sarna w akcji
Elementów mostu poszukiwali nurkowie z grupy Ratownictwo Wodne RAKO.
– Nurt rzeki jest bardzo silny, dlatego zarzucaliśmy do wody sznur z magnesem. Następnie schodził po nim nurek. Elementy mostu znajdowały się pod grubą warstwą piasku, oczyszczaliśmy je za pomocą pompy z wodą pod ciśnieniem. Piasek trzeba było zdmuchnąć – opowiada nurek Grzegorz Radomski. Z wody wyciągnął je pływający dźwig „Sarna". Akcja wydobycia trwała kilka dni.
– Mamy przełamaną na pół, prawdopodobnie w wyniku eksplozji materiałów wybuchowych, poprzecznicę. To mierzący kilkanaście metrów element mostu, na którym leżały belki drewniane, następnie żwir i blacha. Na niej ułożona była kostka brukowa. Na wydobytym moście widać nitowania, teraz już nie buduje się w taki sposób przepraw. Ten fragment jest zabytkiem techniki budowania mostów – dodaje prof. Barbara Rymsza.