Okazało się, że przejście przez plac budowy, wytyczone na środku skrzyżowania, jest zbyt wąskie, by pomieścić tak duży potok pieszych. Od czasu do czasu tworzyły się korki.
– Ścisk jest niesamowity – mówił Józef Gawłowski z Pragi-Północ. – Mam nadzieję, że w tramwaju będzie luźniej – żartował.
Nadzieje okazały się jednak płonne. Czekających na przystankach było tylu, że często nie mieścili się do pojazdu. Na szczęście zarówno autobusy, jak i tramwaje odjeżdżały często.
Czy władze miasta poszerzą przejście dla pieszych na pl. Wileńskim?
– Będziemy obserwować to miejsce – zapewnia rzecznik ratusza Bartosz Milczarczyk.