Nie ma już spektakularnych porachunków gangsterskich, bomb podkładanych pod konkurentów i afiszowania się przynależnością do zorganizowanych struktur, co było na porządku dziennym ponad dekadę temu, gdy działał gang pruszkowski. Świat przestępczy jednak nie kapituluje, gangi zamiast ze sobą walczyć, zaczęły się dogadywać, by prowadzić wspólne interesy.
Jak dowiedziała się „Rz", kilkanaście dni temu w Warszawie odbyło się tajne gangsterskie spotkanie na szczycie. Rozmowy dotyczyły interesów i podziału stref wpływów.
Takie narady – jak twierdzą rozmówcy „Rz" – od pewnego czasu organizuje mający kontakty ze światem przestępczym człowiek uchodzący za biznesmena. Urządza je w swoim apartamencie w centrum stolicy.
Kto bierze w nich udział? – Ludzie powiązani z warszawskimi gangami, m.in. mokotowskim i ożarowskim. Organizują chociażby handel narkotykami – twierdzi jeden z rozmówców „Rz", świetnie znający realia polskiej przestępczości.
Inny twierdzi, że w ostatnim spotkaniu mieli brać udział ludzie powiązani m.in. z Piotrem K., ps. Bandziorek (działał on w dawnym, najpotężniejszym w Polsce w latach 90. gangu pruszkowskim).