Powiedział pan, że sami piłkarze wiedzą, jak bardzo zawiedli w ostatnich eliminacjach i nikt nie musi was motywować do ciężkiej pracy.
To prawda. Już po zakończeniu meczu z Anglią w Londynie chcieliśmy się jak najszybciej spotkać i dostać szansę rehabilitacji. Wszyscy marzyliśmy o mundialu i nie udało nam się tych marzeń zrealizować. Oczywiście nowy trener Adam Nawałka ma ogromną pracę do wykonania, ale myślę, że cieszy się słysząc słowa, że sami wiedzieliśmy o tym, jak bardzo zawiedliśmy.
Traktuje pan to zgrupowanie, jako nowe otwarcie?
Kartka w kalendarzu została przekręcona, to się czuje. Jest nowy trener, nowy sztab, dużo nowych twarzy. W reprezentacji zaczyna się jakaś nowa epoka.
Jest pan zaskoczony tak dużą liczbą zawodników powołanych z ligi polskiej?