Ziemia ma w Senegalu kolor rdzy, intesnywnej czerwieni albo jasnego brązu. W kopalni pod Lam Lam, położonej około 80 km od stołecznego Dakaru, dominuje brąz.
- A to białe to są fosforyty – mówi, biorąc do ręki grudki wydobytego surowca, Djibou Diao, dyrektor produkcji African Investment Group (AIG), której większościowym udziałowcem są polskie Azoty. Mówi po polsku, bo skończył krakowską AGH.
AIG prowadzi tu od kilku miesięcy wydobycie, a jednocześnie poszukiwania. W kilku miejscach senegalscy podwykonawcy wiercą teren: - Zazwyczaj na głębokość 20-25 metrów. Jeżeli są tam fosforyty, to ich warstwa ma 5-6 metrów – mówi młody senegalski inżynier, nadzorujący kilku robotników. Oni pracują z pomocą niewielkich pojazdów gąsiennicowych, wyposażonych w urządzenie do wiercenia.
Tam, gdzie odkryto złoże, pojawia się wielki sprzęt, 80-tonowe ciężarówki i wielkie koparki. Zdziera się warstwy brązowej ziemi, aż dotrze do kilkumetrowej warstwy foforytów.