Będziemy lepsi od Pragi - rozmowa z Jackiem Majchrowskim

Rz: Kiedy wejdziemy do stacji metra Kraków-Ratusz albo Kraków-Rynek Główny?

Jacek Majchrowski:

Trudno powiedzieć. Na razie przygotowujemy się do budowy metra – powstają projekty, analizy, rozeznajemy się w możliwościach pozyskania środków zewnętrznych. Patrząc na Warszawę, zdajemy sobie sprawę, jak olbrzymia jest to inwestycja. Budżet miasta jej nie sprosta. Zastanawiamy się nad połączeniem środków unijnych i prywatnych firm, zainteresowanych budową krakowskiego metra, w formule partnerstwa publiczno-prywatnego.

Nie obawia się pan szkód, jakie ?w zabytkach mogą wyrządzić prace budowlane? W Warszawie zapadł się kawał ulicy.

Z pewnością Kraków ?będzie bogatszy ?o doświadczenia Warszawy, ?bo jednak lepiej się uczyć ?na cudzych, a nie na własnych błędach. Uspokajają nas też geolodzy, że budowa metra ?w Krakowie będzie mniej skomplikowana pod tym względem.

Ale czy Kraków ma ?aż tak poważny problem komunikacyjny, że chce być ?drugim polskim miastem ?z metrem?

Osobiście uważam, że w tej chwili dla miasta kluczowa jest rozbudowa sieci tramwajowej, by rozwiązać problem powiększających się osiedli. Realizujemy takie inwestycje i mamy też plany na najbliższe lata. Miasto może na tym tylko zyskać – przede wszystkim wygodna komunikacja miejska jest zachętą dla mieszkańców, ?by zostawić na parkingu swój samochód. W mieście, które walczy o poprawę jakości powietrza, to bardzo ważne. Trzeba jednak pamiętać, że Kraków jest jednym z dwóch miast w Polsce, w którym liczba mieszkańców nie zmniejsza się, tylko rośnie. Jestem przekonany, że prędzej czy później metro będzie niezbędne.

Od turystyki nie uciekamy. To jest przeszłość i przyszłość Krakowa, a także źródło utrzymania co piątego mieszkańca

Sądzi pan, że będzie się ?aż tak szybko rozwijać, ?więc – rozrastać?

Będziemy się rozwijać, ponieważ jesteśmy ośrodkiem akademickim ?z wykształconą młodzieżą, ?a dzięki temu też miejscem atrakcyjnym dla pracodawców. Dowód? W branży usług biznesowych jesteśmy wymieniani jako najatrakcyjniejsze dla inwestorów europejskie miasto. Trzeba mieć jednak dla nich ofertę. Dlatego właśnie Kraków będzie się też rozrastał. Chcemy wykorzystać wschodnie, poprzemysłowe tereny ?i stworzyć tam nową dzielnicę ?– Nową Hutę Przyszłości, która da nam nie tylko nowe miejsca pracy, ale też nowe tereny rekreacyjne ?i tereny pod zabudowę mieszkaniową. Właśnie dlatego pierwsza linia metra ma połączyć wschód i zachód miasta.

Jaka jest przyszłość ?Krakowa? Już dziś jest jedną ?z większych atrakcji turystycznych ?w Europie, odwiedziło go ?bodajże 9 milionów ?turystów w zeszłym roku.

Jak wspomniałem ?– przyszłością jest branża usług biznesowych i wysokich technologii, bo mamy tutaj do dyspozycji zaplecze naukowe. Od turystyki nie zamierzamy jednak uciekać. To jest jednocześnie przeszłość i przyszłość Krakowa, a także źródło utrzymania co piątego mieszkańca miasta. Dlatego olbrzymie środki przeznaczyliśmy na rozwój placówek muzealnych, by do Krakowa warto było nie tylko przyjeżdżać, ale też tutaj wracać. Gdy zaczynaliśmy prace nad Rynkiem Podziemnym i Muzeum Schindlera nikt nie chciał uwierzyć, że działalność muzeum może się samofinansować. Udowodniliśmy, że świetna, nowoczesna ekspozycja może przynosić dochód. Przyszłością Krakowa jest rozszerzanie oferty - dlatego niedawno oddaliśmy do użytku Kraków Arenę, miejsce koncertów gwiazd muzyki i wielkich imprez sportowych, czyli tego wszystkiego, czego do tej pory nam w Krakowie brakowało. Jesienią otwieramy Centrum Kongresowe – wreszcie będziemy mieli możliwość organizowania w Krakowie wielkich spotkań. Do tej pory brakowało nam odpowiedniej sali spełniającej najwyższe standardy. Z roku na rok Kraków odwiedza coraz więcej turystów. Żeby ten trend ?utrzymać, trzeba stale pobudzać zainteresowanie miastem. ?Nie chciałbym, żeby Kraków okazał się drugą Pragą – bardzo modną jeszcze kilka lat temu, ?teraz coraz mniej popularną ?wśród turystów.

Będzie rozszerzany Park ?Kulturowy obejmujący teraz ścisłe, zabytkowe centrum ?i określający, jak ma wyglądać, ?oraz jaką można tu prowadzić działalność?

Przymierzamy się do wprowadzenia takich przepisów ?w starych częściach Podgórza ?oraz Nowej Huty. Nie będzie to automatycznie „przepisanie" istniejącego w centrum rozwiązania. Będziemy konsultować tę kwestię ?z mieszkańcami, ponieważ bez ich zaangażowania na etapie tworzenia przepisów, a potem akceptacji ograniczeń, nie osiągniemy zadowalającego efektu.

A czy miasto rezygnuje już ?ze swych ambicji sportowych?

Absolutnie nie! Byłoby ?grzechem nie wykorzystywać Kraków Areny, która spełnia wymogi dla rozgrywek o randze światowej dla wielu dyscyplin sportowych. Przed nami mistrzostwa świata ?w piłce siatkowej mężczyzn. ?Wierzę, że takich imprez będzie coraz więcej.

— rozmawiała Bernadeta Waszkielewicz

Kraków Donald Tusk Turystyka

Rz: Kiedy wejdziemy do stacji metra Kraków-Ratusz albo Kraków-Rynek Główny?

Jacek Majchrowski:

Pozostało 98% artykułu