Radny PO obraża kandydatkę PiS. Mastalerek: To chamskie i prostackie słowa

Po inauguracji samorządowej kampanii PiS czołowy łódzki polityk PO obraził kandydatkę partii Kaczyńskiego na prezydenta Łodzi. - To język znany z taśm prawdy - ocenia Joanna Kopcińska.

Publikacja: 22.09.2014 09:54

Jan Mędrzak (na zdjęciu w środku)

Jan Mędrzak (na zdjęciu w środku)

Foto: Facebook

W sobotę o godz. 12 Prawo i Sprawiedliwość zainaugurowało ogólnopolską kampanię samorządową. Swoje przemówienia wygłosili m.in. prof. Piotr Gliński, prezes PiS Jarosław Kaczyński oraz kandydatka tej partii na fotel prezydenta Łodzi Joanna Kopcińska. Kilka godzin później swój komentarz do sprawy, w niewybrednych słowach wyraził na Facebooku wiceszef łódzkiego klubu radnych PO Jan Mędrzak, łączony ze spółdzielnią Cezarego Grabarczyka.

"To co robi pani Joanna i jej koledzy to kur...wo polityczne. Dlaczego zapisali się kilka lat temu do PO? Z powodów ideowych czy dlatego że to była partia władzy. Szybko zaczęli zdradzać, knuć z opozycją. Chciałbym poznać powody. Jeśli nie po drodze im było z PO to mogli wystąpić z partii. Proste i uczciwe rozwiązanie. No ale trzeba mieć kręgosłup i wartości które są wyznacznikiem podejmowanych decyzji a jak się ich nie ma to się człowiek szmaci! Mam nadzieję że Łodzianie to zrozumieją. (zachowano oryginalną pisownię)" - napisał.

Ten wpis oburzył polityków PiS, którzy dziś około godz. 11 w Sejmie, a o godz. 13 w Łodzi, zorganizują konferencje poświęcone tej sprawie.

- Po pierwsze poinformujemy jak wygląda sytuacja. Te słowa zostały napisane bezpośrednio po inauguracji naszej kampanii w Łodzi - mówi "Rz" poseł PiS Marcin Mastalerek. - Zaapelujemy do pani Ewy Kopacz, która twierdzi, że tak wspiera kobiety, o usunięcie z partii i list wyborczych Jana Mędrzaka - dodaje. Jego zdaniem, jeśli desygnowana na premiera marszałek Sejmu "pozwoli na takie chamskie i prostackie słowa o kobietach, to pokaże, że akceptuje taki język".

W podobnym tonie wypowiada się sama Kopcińska, której dotyczył wpis Mędrzaka. - Jest mi przykro, że niestety PO nie wyciągnęła wniosków z taśm prawdy. Jest to widać język codzienny tych polityków - mówi "Rz" kandydatka na prezydenta Łodzi z ramienia PiS.

- Bardzo się cieszę, że jestem w innym towarzystwie, gdzie takiego języka się nie używa, a obowiązki radnego czy posła wykonuje się w inny sposób - dodaje Kopcińska.

Mastalerek zapowiada, że poza apelem do Kopacz z Sejmu, PiS także w Łodzi wezwie do podjęci działań w tej sprawie urzędującą prezydent tego miasta Hannę Zdanowską, która jednocześnie jest szefową łódzkich struktur PO. - Albo Zdanowska wyrzuci Mędrzaka, albo pokaże, że akceptuje takie chamstwo. Trzeba to nazwać po imieniu - podkreśla poseł PiS i przypomina, że to nie pierwszy raz, gdy politycy PO w taki sposób wypowiadają się o kobietach z PiS. - W czasie, gdy Janusz Palikot był jeszcze w PO, mówił tak o śp. Grażynie Gęsickiej. A Kopacz jeszcze pół roku temu mówiła, że Palikot to fajny chłopiec - przypomina.

A jak swoje słowa tłumaczy radny PO? - Każdy ma prawo wyrazić swoją opinię. Nie chodziło mi o nią (Kopcińską - red.), ale o metodę, całą sytuację, która się zrodziła. A te słowa są wykropkowane - tłumaczy "Rz" Mędrzak i przyznaje, że być może jego reakcja była za ostra. - Ale nie można dwa lata oszukiwać swojego środowiska bez powodu, z chęci zdobycia w nim dominacji, bez pamięci o lojalności i zasadach, a dzisiaj kreować się na kogoś, kto ma zbawić ten świat - zaznacza radny PO.

- To nie jest etyczne ani moralne. To gorsze niż słowa, które pan mi sugeruje, a których przecież nie napisałem - dodaje w rozmowie z "Rz" Mędrzak. Polityk PO mówi także, że nie wie, czy za te słowa powinny spotkać go negatywne konsekwencje ze strony partyjnych kolegów. - Nie oceniam z tej perspektywy. Facebook jest rodzajem zabawy. Tam różne słowa i opinie są używane, a cały szereg zdarzeń powoduje, że nie tylko ja jestem oburzony - tłumaczy i przyznaje, że do prywatnie kandydatkę PiS darzy sympatią. - Ja Joasię Kopcinską lubię, bo to osoba o wysokiej kulturze i kompetencjach, ale coś się z nią stało. Chyba jest pod złym wpływem. Mogłaby się skutecznie realizować w PO - kończy Mędrzak.

Mędrzak to znana na łódzkim rynku politycznym osoba. Pełnił funkcję szefa PO w Łodzi przed Hanną Zdanowską. Obecnie jest dyrektorem w Miejskim Przedsiębiorstwie Komunikacyjnym oraz wiceprzewodniczącym klubu radnych w mieście. - Tym bardziej powinien się zastanowić nad wyrażanymi przez siebie słowami - ocenia Kopcińska.

Kopcińska kandyduje w wyborach z ramienia PiS, choć jeszcze do niedawna była w PO. Jej start to zasługa właśnie Mastalerka, który stworzył szeroką koalicję i przekonał Kaczyńskiego do poparcia byłej radnej PO, która została usunięta z Platformy wraz z grupą siedmiu radnych należących do frakcji Krzysztofa Kwiatkowskiego, dziś szefa NIK. Teraz ich klub ściśle współdziała z PiS.

Do tej pory głosy prawicy były podzielone. Cztery lata temu kandydat PiS Witold Waszczykowski zajął czwarte miejsce. Wyprzedził go Włodzimierz Tomaszewski z Łódzkiego Porozumienia Obywatelskiego (niegdyś zastępca Jerzego Kropiwnickiego, który rządził Łodzią z poparciem PiS).

Dziś tego problemu już nie ma, bo Tomaszewski popiera Kopcińską. A oprócz niego również m.in. była posłanka SLD prof. Zdzisława Janowska i były marszałek z PO Włodzimierz Fisiak

Przy takim obrocie spraw nie dziwi niepokój w PO. Interweniować próbował nawet osobiście Donald Tusk, który z obecną prezydent miasta Hanną Zdanowską, która ubiega się o reelekcję, pokazał się na meczu siatkówki Polska–USA. Z całej wizyty przebiły się jednak jedynie gwizdy, jakie przywitały premiera.

W sobotę o godz. 12 Prawo i Sprawiedliwość zainaugurowało ogólnopolską kampanię samorządową. Swoje przemówienia wygłosili m.in. prof. Piotr Gliński, prezes PiS Jarosław Kaczyński oraz kandydatka tej partii na fotel prezydenta Łodzi Joanna Kopcińska. Kilka godzin później swój komentarz do sprawy, w niewybrednych słowach wyraził na Facebooku wiceszef łódzkiego klubu radnych PO Jan Mędrzak, łączony ze spółdzielnią Cezarego Grabarczyka.

"To co robi pani Joanna i jej koledzy to kur...wo polityczne. Dlaczego zapisali się kilka lat temu do PO? Z powodów ideowych czy dlatego że to była partia władzy. Szybko zaczęli zdradzać, knuć z opozycją. Chciałbym poznać powody. Jeśli nie po drodze im było z PO to mogli wystąpić z partii. Proste i uczciwe rozwiązanie. No ale trzeba mieć kręgosłup i wartości które są wyznacznikiem podejmowanych decyzji a jak się ich nie ma to się człowiek szmaci! Mam nadzieję że Łodzianie to zrozumieją. (zachowano oryginalną pisownię)" - napisał.

Pozostało 82% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!