W sobotę o godz. 12 Prawo i Sprawiedliwość zainaugurowało ogólnopolską kampanię samorządową. Swoje przemówienia wygłosili m.in. prof. Piotr Gliński, prezes PiS Jarosław Kaczyński oraz kandydatka tej partii na fotel prezydenta Łodzi Joanna Kopcińska. Kilka godzin później swój komentarz do sprawy, w niewybrednych słowach wyraził na Facebooku wiceszef łódzkiego klubu radnych PO Jan Mędrzak, łączony ze spółdzielnią Cezarego Grabarczyka.
"To co robi pani Joanna i jej koledzy to kur...wo polityczne. Dlaczego zapisali się kilka lat temu do PO? Z powodów ideowych czy dlatego że to była partia władzy. Szybko zaczęli zdradzać, knuć z opozycją. Chciałbym poznać powody. Jeśli nie po drodze im było z PO to mogli wystąpić z partii. Proste i uczciwe rozwiązanie. No ale trzeba mieć kręgosłup i wartości które są wyznacznikiem podejmowanych decyzji a jak się ich nie ma to się człowiek szmaci! Mam nadzieję że Łodzianie to zrozumieją. (zachowano oryginalną pisownię)" - napisał.
Ten wpis oburzył polityków PiS, którzy dziś około godz. 11 w Sejmie, a o godz. 13 w Łodzi, zorganizują konferencje poświęcone tej sprawie.
- Po pierwsze poinformujemy jak wygląda sytuacja. Te słowa zostały napisane bezpośrednio po inauguracji naszej kampanii w Łodzi - mówi "Rz" poseł PiS Marcin Mastalerek. - Zaapelujemy do pani Ewy Kopacz, która twierdzi, że tak wspiera kobiety, o usunięcie z partii i list wyborczych Jana Mędrzaka - dodaje. Jego zdaniem, jeśli desygnowana na premiera marszałek Sejmu "pozwoli na takie chamskie i prostackie słowa o kobietach, to pokaże, że akceptuje taki język".
W podobnym tonie wypowiada się sama Kopcińska, której dotyczył wpis Mędrzaka. - Jest mi przykro, że niestety PO nie wyciągnęła wniosków z taśm prawdy. Jest to widać język codzienny tych polityków - mówi "Rz" kandydatka na prezydenta Łodzi z ramienia PiS.