Partia Jarosława Kaczyńskiego manifestację na 13 grudnia organizuje od kilku lat. Tym razem ma ona jednak zmobilizować Polaków do sprzeciwu wobec sposobu przeprowadzenia i ogłoszenia wyników wyborów samorządowych. – W tym roku przejdziemy w obronie demokracji i wolności mediów – mówi „Rzeczpospolitej" poseł Joachim Brudziński.
PiS chce poprzeć dziennikarzy, których zatrzymano podczas relacjonowania okupacji siedziby PKW przez m.in. członków stowarzyszenia Solidarni 2010.
– Ta skandaliczna sytuacja, która zdarzyła się pierwszy raz po 1989 r., jest najlepszym dowodem na to, że trzeba się upominać o jakość polskiej demokracji – podkreśla poseł PiS.
Dodaje, że manifestacja na pewno zgromadzi wiele osób niezadowolonych z obecnej sytuacji w kraju.
– Mamy już potwierdzoną obecność „Solidarności" z Piotrem Dudą na czele. O udział zwracamy się też do wielu środowisk patriotycznych – wymienia Brudziński. – Chcemy pokojowo zamanifestować swoje racje.