Stanisław Kogut odszedł w niedzielę. – Tata znalazł się w szpitalu ze względu na bardzo mocne zapalenie płuc. Miał gorączkę, kaszel. W środę trafił po raz pierwszy do szpitala, ale lekarze zawrócili go do domu, bo najpierw musiał mieć zrobiony test na koronawirusa. Pierwszy test nie dał jasnego wyniku. W czwartek jeszcze raz zrobiono mu test i wtedy wyszedł pozytywny. Ostatecznie tata zmarł jednak na rozległy zawał serca, choć na pewno koronawirus przyczynił się do tego – wspominał w „Super Expressie” syn Grzegorz Kogut.
Jego ojciec był kolejarzem, zatrudnionym w PKP od 1972 roku. Od 1989 działał w NSZZ „Solidarność”, a w latach 2005-2019 był senatorem PiS. Zasłynął też jako działacz sportowy w klubie Kolejarz Stróże. Głośno zrobiło się o nim w 2017 roku, gdy z Prokuratury Krajowej na wniosek CBA wpłynął wniosek o uchylenie jego immunitetu w związku z zamiarem przedstawienia mu zarzutów korupcyjnych. Na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie nie zgodzili się senatorowie. Do aresztu trafił w styczniu 2020 roku, gdy przestał chronić go immunitet.
Ze wspomnień, które zamieszczają w internecie jego bliscy, wynika, że utrwalony w mediach obraz polityka uwikłanego w powiązania korupcyjne nie jest prawdziwy, a przynajmniej mocno niepełny. Podkreślają zwłaszcza zasługi zmarłego senatora dla lokalnej społeczności.
Były szef Kancelarii Senatu Piotr Świątecki podkreślił, że Stanisław Kogut był zaangażowany w pomoc osobom niepełnosprawnym. „Dziesięć lat temu Senator Stanisław Kogut gościł w Stróżach, w ośrodku rehabilitacji im. Ojca Pio, siostrę emira Kuwejtu. Księżniczka była pod wielkim wrażeniem obiektów Fundacji Senatora, służących licznym, pokrzywdzonym przez los. Senator zbudował sobie pomnik w sercach tych, którym pomógł, i tych, którzy widzieli Jego dzieło” - napisał na Facebooku.
Burmistrz Grybowa Paweł Fyda i radni tego miasta podkreślili na stronie internetowej swojego urzędu zaangażowanie Koguta w sprawy regionu. „Śp. Stanisław Kogut był osobą otwartą na innych, empatyczną, interesującą się losem ludzi, ludzi których spotykał na drodze swojego życia. W dzisiejszym świecie rzadko można spotkać ludzi, tak zaangażowanych w rozwój regionu, ukierunkowanych na pomoc innym, ludzi, którzy z takim oddaniem służą drugiemu człowiekowi” - napisali.