W lipcu przybyło osób pozytywnie oceniających działalność rządzących. Z przeprowadzonego od 17 do 18 lipca badania IBRiS dla „Rzeczpospolitej" wynika, że prezydent Bronisław Komorowski znów ma więcej pozytywnych ocen (49 proc.) niż negatywnych (48 proc.). Na początku czerwca, czyli tuż po przegranych przez niego wyborach prezydenckich, po raz pierwszy w historii miał więcej złych (50 proc.) niż dobrych ocen (46 proc.).
Dużo wyraźniejsze jest odbicie premier Kopacz. Wzrost dobrych ocen działalności z 25 do 39 proc. sprawił, że zanotowała niemal najwyższy wynik w historii swojego premierowania (w marcu miała 40 proc. pozytywnych wskazań).
Jednak Kopacz ma dużo więcej krytyków niż przed niemal pół rokiem. W lutym było ich 46 proc., teraz zaś 57 proc. Wynik ten jest jednak lepszy o 4 pkt proc. niż przed miesiącem.
– Bardzo ostrożnie podchodzę do pojedynczych wyników sondaży. Szczególnie gdy inne pokazują różniące się rezultaty. Trzeba poczekać na trend – przekonuje prof. Roman Bäcker z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Przywołuje badanie TNS Polska, z którego wynika, że 70 proc. Polaków jest niezadowolonych z pracy rządu, a 23 proc. ocenia ją pozytywnie.
Politolog z Uniwersytetu Szczecińskiego dr hab. Krzysztof Kowalczyk zauważa jednak, że poprawa ocen działalności premier wiąże się z jej większą aktywnością i objazdem po kraju. Jego zdaniem może nie pomóc to PO. – Jesienią, a więc w rzeczywistej kampanii wyborczej, trzeba będzie się rozliczyć z obietnic i przedstawić program. Sukces Andrzeja Dudy wywołał w notowaniach PO efekt kuli śniegowej. Nie wiem, czy przez wakacyjne eventy jej otoczeniu uda się odwrócić niekorzystną tendencję – wskazuje ekspert.