Każde ciało zostanie szczegółowo opisane i zbadane przez prokuratorów i ekspertów. Później krewni, z pomocą psychologów, będą identyfikować ciała swoich bliskich - informuje agencja Ria Novosti.
Wciąż nieznane są przyczyny katastrofy. Zdaniem Międzynarodowego Komitetu Lotniczego maszyna rozleciała się w powietrzu. Przedstawiciele komitetu uważają, że na dużej wysokości doszło do rozerwania kadłuba. Jedna z hipotez zakłada również, że w luku bagażowym znajdowała się niewielka bomba, która eksplodowała w czasie lotu.
Eksperci podkreślają, że tylko szczegółowe badania szczątków maszyny będa mogły jednoznacznie określić przyczyny katastrofy.
Airbus A321 należący do rosyjskich linii czarterowych Kogalymavia, znanych też jako Metrojet, zniknął z radarów w sobotę na wysokości blisko 9,5 km po ok. 23 minutach od startu i spadł na pustynny półwysep Synaj, na północy Egiptu. Zginęły wszystkie 224 osoby na pokładzie, w większości turyści wracający z wakacji w Egipcie.