Tunezja. Mgliste wspomnienie rewolucji

Zaczęło się od tego wózka. Pięć lat temu bunt prowincjonalnego sprzedawcy owoców i warzyw rozpoczął tunezyjską rewolucję. Potem wybuchły w innych krajach arabskich. Niewiele z nich zostało.

Aktualizacja: 18.12.2015 17:51 Publikacja: 18.12.2015 07:03

Wózek Mohameda Buaziziego w Sidi Bu Zajd

Wózek Mohameda Buaziziego w Sidi Bu Zajd

Foto: Jerzy Haszczyński

Do miasteczka Sidi Bu Zajd w tunezyjskim interiorze (250 km od Tunisu) zjechali wczoraj tunezyjscy politycy i aktywiści oraz zagraniczni dziennikarze. Uczestniczyli w uroczystościach z okazji piątej rocznicy desperackiego czynu 26-letniego Mohameda Buaziziego.

Podpalił się przed siedzibą lokalnych władz na znak protestu przeciwko bezduszności rządzących i brakowi perspektyw. Zidentyfikowały się z nim potem tysiące młodych, sfrustrowanych Tunezyjczyków, rewolucja przenosiła się z miasta do miasta. Aż w końcu, po paru tygodniach, upadł dyktator Zin Abidin Ben Ali. I nie wrócił do władzy. Mieszka w Arabii Saudyjskiej. Tunezja jest jedynym krajem arabskim, w którym po rewolucji nie nastąpiła kontrrewolucja (jak w Egipcie) czy nie doszło do wojny domowej i zdobycia części terytorium przez fundamentalistów islamskich (jak w Libii, Jemenie, Syrii).

Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!