Jak poinformowała TVP Info, niedługo po katastrofie smoleńskiej Szwedzi chcieli przekazać polskiej Agencji Wywiadu nagrania rozmów z tupolewa, które miały pochodzić od szwedzkiej agencji rządowej, zajmującej się wywiadem łączności i blisko współpracującej z NASA - pisze TVN24.
Nagrania obejmowały rozmowy załogi tupolewa od chwili startu z Warszawy, do nawiązania kontaktu z obsługą lotniska w Smoleńsku.
Strona polska odrzuciła tę ofertę.
Jak tłumaczy dr Maciej Lasek, polscy śledczy byli w posiadaniu tych nagrań od początku śledztwa.